Problemy w OKS-ie
Moderatorzy: Pojezierski, Moderatorzy
Problemy w OKS-ie
Piłkarze OKS 1945 Olsztyn mają fatalny start w rozgryfkach 4 ligi , ponieważ w dwóch meczach zdobyli tylko 1 punkt . Coś musimy z tym zrobić !!!!!!!!
Gdyby OKS wszedł do III ligi, i to w głównej mierze dzięki Dylusiowi, sam zainteresowany na pewno w bardzo krótkim czasie postarałby się o zdobycie licencji na grę w tej klasie rozgrywkowej. Więc to raczej nie w tym rzecz, że Dyluś boi się o utratę pracy w razie awansu.
Drużyna jest na etapie budowy, a obecny trener niestety nie ma tak wysokich umiejętności, aby tak szybko poskładać zespół.
Należy więc albo zmienić szkoleniowca albo cierpliwe czekać na zgranie się zespołu i osiąganie lepszych wyników.
Drużyna jest na etapie budowy, a obecny trener niestety nie ma tak wysokich umiejętności, aby tak szybko poskładać zespół.
Należy więc albo zmienić szkoleniowca albo cierpliwe czekać na zgranie się zespołu i osiąganie lepszych wyników.
O awans do 3 ligi w tym sezonie bedzie naprawde ciezko ale jeszcze jest wszystko mozliwe bo przecierz to dopiero poczatek sezonu. Cala ta sytuacja moze sie zmienic juz wkrotce po meczu z sokolem w ostrodzie.
Muszą wygrać!
Piłkarze OKS 1945 Olsztyn mają za sobą fatalny start w rozgrywkach IV ligi, ponieważ w dwóch meczach zdobyli tylko jeden punkt.
Ostatnia porażka ze Startem w Działdowie (0:2) poskutkowała tym, że trener Daniel Dyluś musiał się wczoraj tłumaczyć przed szefami klubu. Nieoficjalnie wiadomo, iż efektem tej rozmowy jest ultimatum związane z sobotnim meczem - OKS musi zdobyć komplet punktów, a nie będzie to łatwe, bo olsztyńska drużyna wystąpi w "jaskini lwa", czyli w Ostródzie na boisku liderującego Sokoła.
Szefowie klubu mieli do trenera Dylusia pretensje za grę "bez ładu i składu" w Działdowie. - Poprosiliśmy trenera, żeby nam wyjaśnił, gdzie leżą przyczyny tej porażki - tłumaczy prezes OKS Marian Świniarski. - Chodziło nam o rzeczową analizę, bo tak na dobrą sprawę nie powinniśmy być w gorącej wodzie kąpani. W końcu drużyna zagrała trzy oficjalne mecze, jeden bardzo dobry w Pucharze Polski ze Szczakowianką, jeden pechowo zremisowany z Motorem Lubawa, no i jeden zły w Działdowie.
Prezes Świniarski twierdzi, że trener nie dostał od zarządu ultimatum, ale... - Zespół ma po rundzie jesiennej zajmować minimum trzecie miejsce w tabeli, a ewentualna strata punktów w spotkaniu z Sokołem może bardzo utrudnić realizację tego planu. Trener Dyluś jest inteligentnym człowiekiem i doskonale o tym wie - kończy Świniarski.
A co na to szkoleniowiec OKS? - Nie usłyszałem od władz klubu, że ten mecz musimy koniecznie wygrać, ale jest oczywiste, że po blamażu w Działdowie pojedziemy do Ostródy udowodnić, że to był przypadek i że umiemy grać w piłkę. Największe pretensje mam do bramkarza Piotra Skiby, który dał sobie strzelić gole w dziecinny sposób. Zdarzało mu się to już wcześniej, jednak myślałem, że już wydoroślał, ale jak widać jeszcze nie bardzo. Na pewno z tego spotkania wyciągniemy wnioski, ale trzeba mieć też świadomość, że na tym etapie przebudowywana drużyna będzie jeszcze przez jakiś czas grała w kratkę - wyjaśnia Dyluś.
Jest niemal przesądzone, że w sobotnim meczu Skibę zastąpi 19-letni Bartosz Grygorowicz, który trafił do OKS z Naki Olsztyn. O tym, że w klubie panuje napięta atmosfera, świadczy też fakt, że wczoraj z funkcji kapitana zespołu chciał zrezygnować Jacek Gabrusewicz
Muszą wygrać!
Piłkarze OKS 1945 Olsztyn mają za sobą fatalny start w rozgrywkach IV ligi, ponieważ w dwóch meczach zdobyli tylko jeden punkt.
Ostatnia porażka ze Startem w Działdowie (0:2) poskutkowała tym, że trener Daniel Dyluś musiał się wczoraj tłumaczyć przed szefami klubu. Nieoficjalnie wiadomo, iż efektem tej rozmowy jest ultimatum związane z sobotnim meczem - OKS musi zdobyć komplet punktów, a nie będzie to łatwe, bo olsztyńska drużyna wystąpi w "jaskini lwa", czyli w Ostródzie na boisku liderującego Sokoła.
Szefowie klubu mieli do trenera Dylusia pretensje za grę "bez ładu i składu" w Działdowie. - Poprosiliśmy trenera, żeby nam wyjaśnił, gdzie leżą przyczyny tej porażki - tłumaczy prezes OKS Marian Świniarski. - Chodziło nam o rzeczową analizę, bo tak na dobrą sprawę nie powinniśmy być w gorącej wodzie kąpani. W końcu drużyna zagrała trzy oficjalne mecze, jeden bardzo dobry w Pucharze Polski ze Szczakowianką, jeden pechowo zremisowany z Motorem Lubawa, no i jeden zły w Działdowie.
Prezes Świniarski twierdzi, że trener nie dostał od zarządu ultimatum, ale... - Zespół ma po rundzie jesiennej zajmować minimum trzecie miejsce w tabeli, a ewentualna strata punktów w spotkaniu z Sokołem może bardzo utrudnić realizację tego planu. Trener Dyluś jest inteligentnym człowiekiem i doskonale o tym wie - kończy Świniarski.
A co na to szkoleniowiec OKS? - Nie usłyszałem od władz klubu, że ten mecz musimy koniecznie wygrać, ale jest oczywiste, że po blamażu w Działdowie pojedziemy do Ostródy udowodnić, że to był przypadek i że umiemy grać w piłkę. Największe pretensje mam do bramkarza Piotra Skiby, który dał sobie strzelić gole w dziecinny sposób. Zdarzało mu się to już wcześniej, jednak myślałem, że już wydoroślał, ale jak widać jeszcze nie bardzo. Na pewno z tego spotkania wyciągniemy wnioski, ale trzeba mieć też świadomość, że na tym etapie przebudowywana drużyna będzie jeszcze przez jakiś czas grała w kratkę - wyjaśnia Dyluś.
Jest niemal przesądzone, że w sobotnim meczu Skibę zastąpi 19-letni Bartosz Grygorowicz, który trafił do OKS z Naki Olsztyn. O tym, że w klubie panuje napięta atmosfera, świadczy też fakt, że wczoraj z funkcji kapitana zespołu chciał zrezygnować Jacek Gabrusewicz
-
- zna go kilka osob z ekipy
- Posty: 635
- Rejestracja: czw 20 sty, 2005
- Lokalizacja: Olsztyn
Jak już dajecie propozycje na następców Dylusia to i ja się wypowiem w tej sprawie. Zarząd powinnien porozglądać się w województwie za trenerami, a nie zatrudnić człowieka który kompletnie się na tym nie zna! Przecież Kieżun jest bezrobotny, a umiejętności to on posiada i zespół pod jego wodzą grałby napewno dobrze. Jest też również kilku młodych trenerów którzy z pewnością nie poradziliby sobie gorzej!
DYLUŚ! CO? MUSISZ ODEJŚĆ!
DYLUŚ! CO? MUSISZ ODEJŚĆ!
Nie ważne czy młody czy stary, ważne by potrafił jak najszybciej poskładać ten zespół. Przecież obecni zawodnicy mają naprawdę wysokie dyspozycje, brakuje im jedynie ogrania. W Ostródzie wcale nie musi być tak źle. Jeżeli chłopaki solidnie przygotują się do meczu, a czas jaki upływa od porażki w Działdowie wykorzystają w jak najlepszym stopniu, przede wszystkim na zgranie zespołu, to wynik stanie się sprawą otwartą.
- Kaspersky
- wie kto jest "Dumą Warmii"!
- Posty: 38
- Rejestracja: czw 07 lip, 2005
- Lokalizacja: PIECZEWO
- Kontakt:
Grygo w pierwszym składzie? Hehe, ciekawe jak się spisze ziomek z V LO A co do trenera to jedno jest pewne: Dyluś się nie nadaje na IV ligę...Już lepszy byłby...Sylwek Wyłupski (obecnie "marnuje się" w B-klasie ) A we wtorek poznamy rywala w II rundzie PP Czekamy na Wisełkę Płock(niby mamy kosę, ale gra tam kupel, też z V LO, Adi Mierzejewski... ) albo tą z Krakowa...Fajnie będzie pokonać uczestnika fazy grupowej LM
Rzecz jest w tym, żeby grać i wygrać z mocną drużyną w mocnym składzie. Co z tego jeżeli trafimy na Wisłę, która będzie już grała w LM.
Engel (jeżeli w ogóle sam się wybierze do Olsztyna, a nie wyśle któregoś z asystentów) wystawi zapewne wówczas głębokie rezerwy i tyle będziemy mieli wielkiego futbolu w Olsztynie w tym sezonie. A jakby to było miło gdyby na Piłsudskiego zajechał któryś z I-ligowców w najmocniejszym składzie...
Engel (jeżeli w ogóle sam się wybierze do Olsztyna, a nie wyśle któregoś z asystentów) wystawi zapewne wówczas głębokie rezerwy i tyle będziemy mieli wielkiego futbolu w Olsztynie w tym sezonie. A jakby to było miło gdyby na Piłsudskiego zajechał któryś z I-ligowców w najmocniejszym składzie...
- POLONIA_FORDON
- świeżak na forum
- Posty: 5
- Rejestracja: pt 01 lip, 2005
- Lokalizacja: Bydgoszcz-Fordon