Byłe gwiazdy/gwiazdeczki Stomilu

Podziel się swoją opinią na temat wydarzeń w klubie!

Moderatorzy: Pojezierski, Moderatorzy

Dawid
kiedyś odpalił nawet race
kiedyś odpalił nawet race
Posty: 324
Rejestracja: wt 03 sie, 2004
Lokalizacja: Fc. Olsztynek

Post autor: Dawid » sob 10 lut, 2007

WSPTEAM pisze:Dzisiaj Klimek zadebiutował w Hearts
http://sport.onet.pl/0,1248708,1483391,wiadomosc.html
http://www.90minut.pl/news.php?id=509694
Mało informacji raczej odnotowanie tego faktu 8)

Awatar użytkownika
(S)ebek
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 212
Rejestracja: sob 29 lip, 2006

Post autor: (S)ebek » ndz 18 lut, 2007

Dzis swoje 32 urodziny obchodzi były piłkarz Stomilu Sylwek Wyłupski :)
:arrow: http://www.90minut.pl/kariera.php?id=2458
Wszystkiego najjj 8)

WSPTEAM
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 222
Rejestracja: wt 21 lut, 2006
Lokalizacja: z WSP/Londyn

Post autor: WSPTEAM » ndz 18 lut, 2007

Sylwek wszystkiego najlepszego pamietamy Cie. Moim zdaniem byl to jeden z najlepszych bramkarzy Stomilu tylko strasznie kontuzjogenny

Awatar użytkownika
goleo6
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 232
Rejestracja: ndz 14 sty, 2007
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: goleo6 » pn 19 lut, 2007

Pamiętam wypowiedź Wyłupskiego po jakimś meczu w 1 lidze. Zapytano go wtedy jak obronił rzut karny, a on na to że"chciałem się rzucić w prawą stronę ale jakoś tak mi wyszło że rzuciłem się w lewą :D

Awatar użytkownika
(S)ebek
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 212
Rejestracja: sob 29 lip, 2006

Post autor: (S)ebek » śr 21 lut, 2007

A dzis urodziny obchodzi Marek Kwiatkowski :D
:arrow: http://www.90minut.pl/kariera.php?id=1105

WSPTEAM
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 222
Rejestracja: wt 21 lut, 2006
Lokalizacja: z WSP/Londyn

Post autor: WSPTEAM » pt 23 lut, 2007

dzisiaj urodziny Marcina Florka wszystkiego najlepszego

WSPTEAM
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 222
Rejestracja: wt 21 lut, 2006
Lokalizacja: z WSP/Londyn

Post autor: WSPTEAM » sob 24 lut, 2007

dzisiaj bramke dla Lecznej strzelil Tomek Zahorski w PE

Awatar użytkownika
goleo6
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 232
Rejestracja: ndz 14 sty, 2007
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: goleo6 » pt 02 mar, 2007

Niestety Tomek uczestniczył również w blamażu na inaugurację rundy wiosennej 1 ligi z Bełchatowem (6:0!!!). W 63 minucie zmieniony przez Przemysława Tytonia.

WSPTEAM
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 222
Rejestracja: wt 21 lut, 2006
Lokalizacja: z WSP/Londyn

Post autor: WSPTEAM » ndz 04 mar, 2007

Dzisiaj urodziny Kazia Sidorczuka 40-ste. Niby to byl taki bardzo dobry a pamietam tylko jego szmaty

Awatar użytkownika
goleo6
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 232
Rejestracja: ndz 14 sty, 2007
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: goleo6 » ndz 04 mar, 2007

No niby tak, bo grał w Sturmie Graz gdy ten giercował sobie w LM.Teraz słuch po nim zaginął :? on jeszcze gra w piłkę?

Awatar użytkownika
(S)ebek
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 212
Rejestracja: sob 29 lip, 2006

Post autor: (S)ebek » wt 06 mar, 2007

Zbigniew Małkowski został wypożyczony do Gretna FC.

:arrow: http://www.90minut.pl/news.php?id=520687

Awatar użytkownika
goleo6
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 232
Rejestracja: ndz 14 sty, 2007
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: goleo6 » śr 07 mar, 2007

(S)ebek pisze:Zbigniew Małkowski został wypożyczony do Gretna FC.

:arrow: http://www.90minut.pl/news.php?id=520687
Ciekawe czemu?Przecież w tym Hibernianie to niezle bronił :?

WSPTEAM
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 222
Rejestracja: wt 21 lut, 2006
Lokalizacja: z WSP/Londyn

Post autor: WSPTEAM » śr 07 mar, 2007

Zostal wypozyczony gdyz zawalil 3 mecze a jego zmiennik spisuje sie swietnie. Lepiej niech gra niz ma siedziec na lawie, a Grethna to czolowy klub zaplecza szkockiej Premiership

WSPTEAM
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 222
Rejestracja: wt 21 lut, 2006
Lokalizacja: z WSP/Londyn

Post autor: WSPTEAM » czw 08 mar, 2007

a dzisiaj sa urodziny Piotrka Zajączkowskiego wszystkiego ajlepszego.
Ps.: Najlepsze życzenia dla wszystkich fanek Stomilu

WSPTEAM
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 222
Rejestracja: wt 21 lut, 2006
Lokalizacja: z WSP/Londyn

Post autor: WSPTEAM » pt 09 mar, 2007

Dzisiaj urodziny obchodzą Grzegorz Zejer i Maciej Terlecki. Nawet nie wiedzialem ze brat Adam gral u nas ale wg 90minut.pl grał.

WSPTEAM
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 222
Rejestracja: wt 21 lut, 2006
Lokalizacja: z WSP/Londyn

Post autor: WSPTEAM » ndz 11 mar, 2007

dzisiaj urodziny Krzyska Kowalczyka

Pawson
zna go kilka osob z ekipy
zna go kilka osob z ekipy
Posty: 493
Rejestracja: sob 11 wrz, 2004
Lokalizacja: Zatorze

Post autor: Pawson » ndz 11 mar, 2007

http://pilkanozna.pl/pn.php?dzial=news&id=66663

dzis w w swoim nowym klubie bardzo udanie zadebiutowal Zbyszek Małkowski :)

Awatar użytkownika
(S)ebek
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 212
Rejestracja: sob 29 lip, 2006

Post autor: (S)ebek » wt 13 mar, 2007

Michał Trzeciakiewicz, wychowanek Stomilu Olsztyn, utalentowany "wieżowiec" z Warmii i Mazur, jest kolejnym piłkarzem z naszego regionu, który zadebiutował w Orange Ekstraklasie. Pomocnik Kolportera Korony Kielce wszedł na boisko w końcówce zwycięskiego (1:0) meczu z Wisłą w Płocku.

- Jakie wrażenia po debiucie?
- Cieszę się, to jasne. Grałem krótko, ale uważam, że i tak jest nieźle, bo w zespole jest wielka rywalizacja. Nie ma łatwo.

- Ano właśnie. Był to Pański pierwszy występ w oficjalnym meczu Kolportera Korony po zimowym transferze z Jagiellonii Białystok. Wcześniej były dwa mecze Pucharu Ekstraklasy i jeden ligowy, bez Pana udziału. Nie obawiał się Pan o przyszłość?
- Stresu nie miałem, bo wiedziałem, że trener na początku sezonu postawi na sprawdzoną wcześniej grupę piłkarzy. No i wiem przecież, z jakimi piłkarzami rywalizuję o miejsce w składzie, bo nasi środkowi pomocnicy Hermes i Mariusz Zganiacz to zawodnicy z wysokiej ligowej półki. A zimą doszedł też do zespołu Tomek Nowak.

- Trener Ryszard Wieczorek widzi Pana tylko w środku pomocy?
- W sparingach przed sezonem grałem kilka razy na środku obrony, ale to raczej z konieczności. Wiem, że o miejsce w zespole muszę powalczyć z zawodnikami grającymi w środku.

Awatar użytkownika
(S)ebek
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 212
Rejestracja: sob 29 lip, 2006

Post autor: (S)ebek » sob 17 mar, 2007

Dzis urodziny obchodzi Grzesiek Żytkiewicz.Wszystkiego naj.. i szybkiego powrotu do Olsztyna :wink:

WSPTEAM
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 222
Rejestracja: wt 21 lut, 2006
Lokalizacja: z WSP/Londyn

Post autor: WSPTEAM » sob 24 mar, 2007

zamieszczam wywiad Bożydara Iwanowa z Przeglądu Sportowego z Arkiem Klimkiem:
o był jeden z najbardziej niespodziewanych ruchów styczniowego okna transferowego. W Polsce nieco zapomniany,
trafia do drużyny, która jesienią walczyła o Ligę Mistrzów. Z FBK Kowno do Heart Of Midlothian. Tak potoczyła się piłkarska, zawiła droga napastnika ARKADIUSZA KLIMKA. - z byłym napastnikiem Stomilu Olsztyn rozmawia Bożydar Iwanow.

PRZEGLĄD SPORTOWY: Spodziewałeś się, że w swojej piłkarskiej karierze trafisz kiedyś do ligi szkockiej i zagrasz w Hearts?

ARKADIUSZ KLIMEK: (śmiech) Na pewno nie. W ogóle nie myślałem, że wyląduję tak daleko od Polski. Wydawało mi się, że raczej cały czas grać będę w naszym kraju. A jednak po drodze były już i Grecja, i Litwa. No i teraz kolejny niespodziewany kierunek. Szkocja...

Pierwsze skojarzenia z ligą szkocką to Celtic i Rangers. Kiedy zetknąłeś się z nazwą Hearts?

Jak przyjechałem na Litwę. Wtedy od razu mi powiedziano, że jeśli będę dobrze grał, jest szansa bym trafił do Hearts, bo oba kluby mają jednego właściciela.

Wierzyłeś, że przenosząc się na Litwę możesz trafić do ligi zachodnioeuropejskiej?

No... na pewno nie! Może na początku, gdy się dowiedziałem o związku Kowna z Hearts za sprawą Wiadymira Romanowa pomyślałem, że może się uda. Ale po kilku miesiącach raczej straciłem nadzieję. Wydawało mi się to bardzo odległe, bo raz: liga litewska nie jest najmocniejsza, a dwa: ja nie jestem już najmłodszym piłkarzem. A jednak stało się! W najmniej spodziewanym dla mnie momencie. Myślałem, że większe szansę będą mieć młodsi zawodnicy litewscy, aby ich tam wypromować i potem korzystnie sprzedać. A wyjechałem także i ja. Cieszę się, bo to nowe doświadczenie, na pewno mi się przyda w póżniejszym okresie, może i wtedy, kiedy zakończę już grę w piłkę.

Twoje warunki fizyczne i styl gry pasują idealnie do szkockiej piłki. To ci pomogło?

Na pewno. Widziałem tu kilka spotkań. Piłka fruwa często w powietrzu, jest dużo walki, więc moje warunki fizyczne na pewno będą zaletą, a nie wadą w staraniach, aby się tu zaadoptować i wywalczyć miejsce w zespole.

Spodziewałeś się, że gra w Szkocji wygląda właśnie w ten sposób?

Owszem, ale nie sądziłem, że będzie aż tyle walki! Pierwszy mecz jaki widziałem to spotkanie Celtic - Hearts, więc jeszcze w miarę to wyglądało. Choć Maciej Żurawski w pierwszej części może ze trzy razy był przy piłce... Ale póżniej był Puchar Szkocji z Dunfermline. Tam to piłka nie spadała na ziemię, wszystko w powietrzu, mecz odbywał się do obu szesnastek. W pierwszej połowie praktycznie żadnego strzału na bramkę nie było. Tylko walka, walka, walka... No i przegraliśmy. Po golu w ostatniej minucie.

Nie obawiałeś się konkurencji? Wiedziałeś, że jest tu kilku napastników prezentujących podobny styl do twojego? Edgaras Jankauskas, Michał Pospisil, Roman Bednar...

Jest jeszcze Andrius Velicka, którego pamiętam z Kowna. On też prezentuje podobny styl gry. Cóż. Dostałem szansę i chcę o nią powalczyć. Zdaję sobie sprawę, że rywalizacja jest duża, jest ośmiu napastników konkurencja ogromna. Ale ja nie mam praktycznie nic do stracenia. Jestem w takim wieku, że mogę tu tylko zyskać, a nie stracić. Nawet nie ze względu na samą grę, ale także dlatego, że mogę tu trenować, że mogę w takim klubie przebywać. To mi się przyda w następnym okresie mojego życia. W przyszłości to musi zaprocentować. Jeszcze się nie zastanawiałem, co będę robił po zakończeniu kariery, ale pewnie coś związanego z piłką. Miło być w takim klubie, który jest poukładany, ma świetną bazę. Chce się trenować.

Zadebiututowałes w meczu z Inverness, i to od razu w podstawowym składzie. Wyszedłeś na boisko u boku Edgarasa Jankauskasa, byłego zawodnika Porto, Benfiki, Realu Sociedad San Sebastian, najbardziej utytułowanego piłkarza Hearts. Ale grałeś dłużej niż on, do 81. minuty, Litwin zszedł wcześniej...

To było miłe. Grałem z zawodnikiem, który wygrał Ligę Mistrzów sięgnął po Puchar Europy... Ale tu nikt na to nie patrzy, W następnym meczu Jankauskas nie zmieścił się nawet w meczowej osiemnastce! To świadczy o tym, jak ogromna jest tu rywalizacja i czasem nawet takiemu asowi jak Edgaras jest ciężko.

Nie byłeś zdziwiony, że debiutujesz od razu w podstawowym składzie?

Byłem w szoku. Dowiedziałem się o tym w zasadzie dwie godziny przed meczem. I mnie zmroziło, bo miałem świadomość, że dawno nie grałem i oczekiwałem, że jeśli wejdę, to raczej na końcowe minuty. Jednak dostałem wielką szansę. Musiałem to udżwignąć. Wcześniej grałem tu tylko raz w sparingu, ostatni prawdziwy mecz miał miejsce w listopadzie, jeszcze w lidze litewskiej. Ale nie było żle.

Publiczność przyjęła cię dobrze?

Raczej dopingowała. Choć nie zawsze. Jak coś się zrobi źle, nie tak przyjmie się piłkę, to krzyczą i reagują negatywnie. Tb może trochę deprymować. Wydawało mi się, że na Wyspach kibicowanie jest raczej pozytywne. Ale w Hearts inaczej traktuje się zawodników, którzy przyszli z Kowna. Jest presja. Piłkarze, którzy trafili do Edynburga z Litwy mają ciężej. Tb też wpływa na reakcje kibiców. Ale jeśli widzą, że się starasz, walczysz, to dodają ci otuchy, podkręcają, zachęcają do zdecydowanego pressingu.

Z kim się tu trzymasz najbliżej? Z Czechami ze względu na podobieństwo językowe, czy też z Litwinami, bo znasz ich ze wspólnej gry w Kownie?

Raczej z piłkarzami, których znam z FBK. To oni mnie wspierają, pomogli z znalezieniu mieszkania i w innych sprawach. Zaliukas, Velicka, Kurskis, Kanczelskis. To są zawodnicy, z którymi spędzam najwięcej czasu. Czasem nawet razem pooglądamy... rosyjską telewizję. Jak mnie ktoś odwiedza, nie wypada mi Polską ich katować. Wczoraj na przykład oglądaliśmy powtórkę meczu CSKA Moskwa z Torpedo. Z Grzegorzem Piechną...

Czyli w szatni posługujesz się głównie rosyjskim, a nie angielskim?

Dokładnie! Mój angielski nie jest jeszcze najlepszy, pracuję nad nim. Ale w zasadzie to bez problemu mogę się po rosyjsku porozumiewać. W klubie zatrudnionych jest wiele osób, które mówią po rosyjsku czy nawet po litewsku, nie mam więc żadnych kłopotów z komunikowaniem się. Także wszystkie sprawy związane z kontraktem mogłem załatwić po rosyjsku.

Jak trafiłeś do Kowna? Z Polski raczej na Litwę się nie wyjeżdża. Jeśli już na wschód, to do ligi rosyjskiej. Trafiłeś w dość dziwne miejsce...

Rzeczywiście dziwne. Obowiązywał mnie kontrakt z Wisłą Płock, ale w tym klubie za dużo nie grałem. I wtedy zadzwonił do mnie trener Mieczysław Broniszewski. Spytał, czy bym nie chciał pojechać do Kowna i się tam pokazać. Ja w zasadzie nie miałem żadnej innej oferty z Polski, zagraniczne kluby też się o mnie nie biły. Pomyślałem: dlaczego nie, pojadę, zobaczę. Oferowali przyzwoite pieniądze, podobne do tych, które można zarobić w Polsce, w perspektywie eliminacje Ligi Mistrzów i mecz z Liverpoolem. Zainteresowało mnie to. Pojechałem. Zgodzili się na moje warunki, tydzień potrenowałem i podpisałem umowę. No i pojawiła się perspektywa wyjazdu do Hearts. Już przed podpisaniem kontraktu wiedziałem o takiej opcji, więc tym bardziej byłem zdecydowany na ten nietypowy transfer.

Nie straciłeś finansowo na przejściu z Wisły Płock do Kowna?

Gorzej niż w Płocku już być nie mogło... A nawet było lepiej, bo
spokój miałem, a tego właśnie potrzebowałem. To, że poszedłem do Płocka, to był mój największy błąd. Miałem propozycje z Cracovii, była oferta powrotu do Lubina, a wybrałem Wisłę. Wydawało mi się, że robię dobrze, bo blisko domu, blisko rodzinnej Iławy, bo trenerem był Mirosław Jabłoński. W Płocku dobrze się zarabiało, ale tylko teoretycznie. Zaczęli nam wlepiać jakieś kary, za kilka miesięcy w ogóle nie dostałem pieniędzy. Sprawa wylądowała w PZPN, ale tam z prezesem Dmoszyńskim nie byłem w stanie wygrać. Mam nadzieję, że jak się
już władze związku zmienią, wznowię to postępowanie i powalczę o pieniądze.

Jaka jest różnica w poziomie ligi litewskiej i polskiej? Z naszej ekstraklasy do Hearts nie mogłeś trafić, a z Kowna już tak. Wiadomo, że pomogła osoba Romanowa, ale i tak wypromowałeś się w słabszej lidze niż polska.

W zasadzie tak. Na Litwie są cztery zespoły, które mogłyby powalczyć w polskiej lidze, reszta jest zdecydowanie słabsza. O moim transferze do Hearts zadecydowała jednak nie tylko liga, z dobrej strony pokazałem się też w Pucharze UEFA. Mieliśmy niezły skład, fajną grupę ludzi. Faktycznie, może się wydawać, że pilkarsko zrobiłem krok w tył, ale potem nastąpił krok naprzód. Teraz jestem w Hearts.

W Panioniosie nie udało się zatrzymać na dłużej, bo większość greckich klubów nie wywiązuje się z zobowiązań?

Ateny to fajne miasto do życia. Tylko że faktycznie były problemy z finansami. Bo w Grecji jest tak, że jeśli chcą, to płacą, a jeśli nie... Płacili, ale tylko przez trzy, cztery miesiące. A potem susza. Dlatego musiałem wyjechać. Szkoda, bo sportowo było dobrze, jak przyszedłem graliśmy w Pucharze UEFA. Potem zajęliśmy piąte miejsce i znów wywalczyliśmy start w europejskich pucharach. Ale finansowo to była tragedia. Zaczęły się telefony z Płocka, dzwonił prezes Dmoszyński, odbyłem parę rozmów z trenerem Jabłońskim i się zdecydowałem. Jak się okazało, to była błędna decyzja.

Najlepszy okres twojej gry w Polsce to jednak Zagłębie Lubin.

Zdecydowanie. W Lubinie mogło być jeszcze lepiej, gdyby nie kontuzje. A pech chciał, że przytrafiły się w dosyć istotnym dla mnie momencie, bo właśnie trafiłem do reprezentacji. Właśnie wtedy złapałem uraz, który na rok wykluczył mnie z gry. Szkoda, bo mogło się to potoczyć zupełnie inaczej.

Jerzy Engel powołał cię na dwa mecze, wyjazdowe z Norwegią w Oslo i u siebie z Azerbejdżanem. Pojawiła się nadzieja, że możesz być drugim Juskowiakiem?

Zdawałem sobie sprawę, że swoją przydatność muszę udowodnić dobrą grą. W lidze radziłem sobie wtedy nieźle. Byłem liderem tabeli strzelców, ale musiałem to przełożyć na kadrę. W meczach o punkty nie było mi dane usiąść nawet na ławce. Selekcjoner obiecał mi jednak, że dostanę powołanie na kwietniowe, towarzyskie spotkanie ze Szkocją w Bydgoszczy. Ale się nie doczekałem. Trzy dni póżniej w Pucharze Ligi, w ostatniej minucie doznałem kontuzji, która wyłączyła mnie z gry na rok. I tak przygoda z reprezentacją się skończyła. Nie mówię, żebym się zmieścił w kadrze na mistrzostwa świata. Żałuję tylko, że nie udało mi się wystąpić w reprezentacji.

Gdy podpisywałeś kontrakt z Hearts, był w nim paragraf że o prezesie musisz się wypowiadać tylko dobrze?

Nie. Ale ja naprawdę złego słów a na niego nie mogę powiedzieć. fajny człowiek. Był nawet przed meczem z St. Mirren w szatni, porozmawiał z nami, każdemu uścisnął rękę. Różnie tu o nim piszą, ale ja nie mam powodu, by mówić o nim inaczej niż tylko dobrze.

Edynburg to chyba świetnie miejsce do życia.

Jest przyjemnie. To piękne miaslo. W Kownie czuło się jednak lata socjalizmu. Mieszkam niedaleko centrum, rzeczywiście jest fajnie. Ale na pewno brakuje mi tu rodziny. Żona na razie nie może przyjechać, ma egzaminy w Polsce, zaczęła studia, pracuje. Być może gdybym został na następny rok, a chcę zostać, to wtedy do mnie dołączy.

Szybko zdecydowałeś, że chcesz zostać. Tygodniówka jest taka dobra?

Nie... Jestem wypożyczony na dół roku, W Kownie jestem związany kontraktem do grudnia. Jakby tu nie wypaliło, wrócę na Litwę. Ale wolałbym zostać. Pod każdym względem jest tu przyjemniej. Większe zainteresowanie, więcej ludzi chodzi na mecze. Gdy w Kownie grali koszykarze, u nas na meczu było 450 osób, a w hali 4500. Tam byłem człowiekiem trochę anonimowym, tu już rozpoznają mnie na ulicach. Baza treningowa jest lepsza, wszystko jest świetnie zorganizowane. To w pełni profesjonalny klub. Rodaków też tu spotykam. Byłem coś zjeść i spotkałem chłopaka, który grał kiedyś w Chrobrym Głogów. Podobno w sparingach, kiedy ja byłem jeszcze w Lubinie, grał przeciwko mnie, ale ja tego nie pamiętam. Tu już jednak nie gra w piłkę. Pracuje. Na meczu też dwójkę Polaków spotkałem. Jednego nawet z Iławy, a więc z mojego miasta. Wiadomo, że Polacy przyjeżdżają tu nie po to, żeby chodzić na mecze, ale pieniądze zarabiać. Ale może jakiś polski fanklub na Tynacastle powstanie (śmiech)?

Myślisz, że właśnie tu zakończysz karierę? Może chciałbyś to zrobić w Wiśle Płock?

O nie! W Wiśle Płock nie zagram już nigdy (śmiech). O tym klubie chcę zapomnieć i to jak najszybciej. Byłoby dobrze, gdybym został w Hearts do końca tego sezonu i cały następny. Wtedy mógłbym wrócić do kraju, bo tęsknię za całą rodziną, żoną, rodzicami. Po Nowym Roku wyjechałem do Kowna, drugiego stycznia przedłużyłem kontrakt o pół roku z FBK, a czwartego związałem się z Hearts. Miałem teraz się wybrać do kraju, ale niestety... Zremisowaliśmy z St. Mirren i urlop diabli wzięli A gdyby było zwycięstwo, dostalibyśmy parę dni wolnego.

Rozmawiał: Bożydar Iwanow / Przegląd Sportowy

Awatar użytkownika
(S)ebek
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 212
Rejestracja: sob 29 lip, 2006

Post autor: (S)ebek » ndz 25 mar, 2007

Dzis urodziny obchodzi Arkadiusz Klimek :)
Wszystkiego naj...
:arrow: http://www.90minut.pl/kariera.php?id=848

Bobi
stara się chodzić na wszystkie mecze
stara się chodzić na wszystkie mecze
Posty: 75
Rejestracja: ndz 12 lis, 2006
Lokalizacja: Morąg

Post autor: Bobi » ndz 25 mar, 2007

Ale Trzeciakiewicz gola strzelił w PE z Łęczną.....wolej, słupek i gol

Awatar użytkownika
goleo6
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 232
Rejestracja: ndz 14 sty, 2007
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: goleo6 » ndz 25 mar, 2007

Morąg pisze:Ale Trzeciakiewicz gola strzelił w PE z Łęczną.....wolej, słupek i gol
Widziałem, bramka przepiękna :)

WSPTEAM
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 222
Rejestracja: wt 21 lut, 2006
Lokalizacja: z WSP/Londyn

Post autor: WSPTEAM » ndz 25 mar, 2007

Dzisiaj sa urodziny Arka Klimka. Wszystkiego naj.
Pamietacie mecz jak nie trafil z 5 metrów do bramki podbiegł do slupka i zaczal w niego glowa walic.

Awatar użytkownika
Tomi_OL
stara się chodzić na wszystkie mecze
stara się chodzić na wszystkie mecze
Posty: 44
Rejestracja: sob 17 sty, 2004
Lokalizacja: Olsztyn / Gdynia

Post autor: Tomi_OL » pn 26 mar, 2007

:D
I to chyba było z Zagłębiem Lubin

ODPOWIEDZ