Artykuły/prasa
Moderatorzy: Pojezierski, StomilTravel, Moderatorzy
-
- stara się chodzić na wszystkie mecze
- Posty: 55
- Rejestracja: pt 16 sty, 2009
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Artykuły/prasa
rozmowa z trenerem Stomilowcow - Dariuszem Maleszewskim. Budujace!
http://www.futbolnews.pl/informacje/inf ... zlosc.html
http://www.futbolnews.pl/informacje/inf ... zlosc.html
Re: Artykuły/prasa
w tym temacie miały być same artykuły kibicowskie!!
i od teraz niech tylko takie będą
i od teraz niech tylko takie będą
- Saymon
- był już na meczu wyjazdowym
- Posty: 155
- Rejestracja: śr 30 lip, 2008
- Lokalizacja: Osiedle Mazurskie
Re: Artykuły/prasa
Brazylijczyk Eduardo to pierwszy ciemnoskóry gracz OKS 1945 Olsztyn od 2002 roku, kiedy - jeszcze jako Stomil - olsztynianie spadali z Ekstraklasy. Nic dziwnego, że kibice w Olsztynie z przyjściem brazylijskiego napastnika wiążą duże nadzieje...
http://www.futbolnews.pl/informacje/inf ... sztyn.html
http://www.futbolnews.pl/informacje/inf ... sztyn.html
- Saymon
- był już na meczu wyjazdowym
- Posty: 155
- Rejestracja: śr 30 lip, 2008
- Lokalizacja: Osiedle Mazurskie
Re: Artykuły/prasa
http://www.futbolnews.pl/informacje/fle ... bicow.html
wybory tuz, tuz...Wszyscy kibice Polonii Bytom, którzy będą chcieli wesprzeć swoich ulubieńców w wyjazdowym meczu przeciwko Lechowi Poznań, muszą zapłacić tylko za bilet. Za transport do stolicy Wielkopolski zapłaci bowiem prezes klubu, Damian Bartyla - informuje "Fakt".
Jedyny koszt, jaki poniosą fani Polonii, to 25 zł. za bilet. Pociąg specjalny opłaci już Bartyla. Mecz odbędzie się w trzeci listopadowy weekend - w ten sam, w którym odbędą się wybory samorządowe. Damian Bartyla jest kandydatem na prezydenta miasta Bytomia.
-
- był już na meczu wyjazdowym
- Posty: 140
- Rejestracja: czw 31 sty, 2008
Re: Artykuły/prasa
ja tam nie miałbym nic przeciwko temu, żeby naszym kibicom ktoś zafundował autokary do Lublina
Re: Artykuły/prasa
artykuł na temat meczyku z ruchem
Szczęście było blisko. Olsztynianie walczyli z drużyną z ekstraklasy przez 120 minut, ostatecznie polegli dopiero w serii rzutów karnych. Większym opanowaniem wykazali się piłkarze Ruchu Chorzów i to oni zagrają w kolejnej rundzie PP.
Spotkanie mogło się podobać kibicom, którzy w pełni zapełnili dostępne miejsca na stadionie Stomilu. Na początku trochę bojaźliwie, jednak z minuty na minutę lepiej grali piłkarze OKS. Goście prowadzili grę, a gospodarze nastawiali się na grę z kontry. Spotkanie pełne było doskonałych sytuacji bramkowych, doskonale bronił bramkarz OKS - Rafał Gikiewicz, a napastnicy Ruchu udowadniali, że można być jeszcze bardziej nieskutecznym w ataku niż nasi piłkarze w tym sezonie ligowym. Olsztynianie mieli przynajmniej kilka dogodnych sytuacji, w których zabrakło szczęścia i zwykłego ogrania. Nie pomogły także przebojowe dryblingi wprowadzonego przed końcem Eduardo. Tego szczęścia i opanowania zabrakło także w serii rzutów karnych i to piłkarze Ruchu cieszyli się ze zwycięstwa, i to już po pierwszych trzech seriach... Mimo wszystko słowa uznania należą się naszej drużynie. Przygodę w Pucharze kończy meczem, jakiego dawno nie było na Piłsudskiego.
Szczęście było blisko. Olsztynianie walczyli z drużyną z ekstraklasy przez 120 minut, ostatecznie polegli dopiero w serii rzutów karnych. Większym opanowaniem wykazali się piłkarze Ruchu Chorzów i to oni zagrają w kolejnej rundzie PP.
Spotkanie mogło się podobać kibicom, którzy w pełni zapełnili dostępne miejsca na stadionie Stomilu. Na początku trochę bojaźliwie, jednak z minuty na minutę lepiej grali piłkarze OKS. Goście prowadzili grę, a gospodarze nastawiali się na grę z kontry. Spotkanie pełne było doskonałych sytuacji bramkowych, doskonale bronił bramkarz OKS - Rafał Gikiewicz, a napastnicy Ruchu udowadniali, że można być jeszcze bardziej nieskutecznym w ataku niż nasi piłkarze w tym sezonie ligowym. Olsztynianie mieli przynajmniej kilka dogodnych sytuacji, w których zabrakło szczęścia i zwykłego ogrania. Nie pomogły także przebojowe dryblingi wprowadzonego przed końcem Eduardo. Tego szczęścia i opanowania zabrakło także w serii rzutów karnych i to piłkarze Ruchu cieszyli się ze zwycięstwa, i to już po pierwszych trzech seriach... Mimo wszystko słowa uznania należą się naszej drużynie. Przygodę w Pucharze kończy meczem, jakiego dawno nie było na Piłsudskiego.
Re: Artykuły/prasa
i coś na temat meczy z GLKS Nadarzyn ;p
Po pięknych meczach piłkarze OKS-u 1945 zwykle we frajerski sposób tracili punkty. Dziś przy al. Piłsudskiego swoją grą na kolana nie rzucali, jednak dzięki pewnej, spokojnej i rozsądnej postawie w drugiej połowie zapewnili sobie komplet punktów.
O pierwszych 45 minutach można by w ogóle nie pisać, bo właściwie to nic się nie działo. Dopiero w ostatnich kilku minutach OKS dwa razy trafił w słupek. Poprzednie akcje wszystkich zawodników ofensywnych kończyły się przed polem karnym Nadarzyna.
Do roboty olsztynianie wzięli się w drugiej połowie i choć może nie stwarzali zbyt wielu groźnych okazji, to stworzyli takie, po których padły bramki. Najpierw akcję ze środka pola wyprowadził zmiennik Eduardo i podał do niepilnowanego Michała Renusza, którego w polu karnym powalili obrońcy GLKS-u do spółki z bramkarzem. Gdy się już wydawało, że sędzia podyktuje rzut karny dla gospodarzy, Renusz, leżąc na murawie, zdołał umieścić piłkę w siatce. W 75. minucie rajd prawą stroną przeprowadził Łukasz Suchocki, po czym został ewidentnie sprowadzony do parteru przez obrońcę Nadarzyna. Jakub Kowalski podszedł do piłki ustawionej na 11. metrze i... na szczęście futbolówka znalazła się w bramce, chociaż otarła się o ręce bramkarza rywali. Na szczęście doszło do przerwania passy pięciu (!) niestrzelonych rzutów karnych z rzędu. Oby od teraz było już tylko lepiej.
. relacja z Lublina niedługo .
,, Za Stomil ! Za OKS ! "
Po pięknych meczach piłkarze OKS-u 1945 zwykle we frajerski sposób tracili punkty. Dziś przy al. Piłsudskiego swoją grą na kolana nie rzucali, jednak dzięki pewnej, spokojnej i rozsądnej postawie w drugiej połowie zapewnili sobie komplet punktów.
O pierwszych 45 minutach można by w ogóle nie pisać, bo właściwie to nic się nie działo. Dopiero w ostatnich kilku minutach OKS dwa razy trafił w słupek. Poprzednie akcje wszystkich zawodników ofensywnych kończyły się przed polem karnym Nadarzyna.
Do roboty olsztynianie wzięli się w drugiej połowie i choć może nie stwarzali zbyt wielu groźnych okazji, to stworzyli takie, po których padły bramki. Najpierw akcję ze środka pola wyprowadził zmiennik Eduardo i podał do niepilnowanego Michała Renusza, którego w polu karnym powalili obrońcy GLKS-u do spółki z bramkarzem. Gdy się już wydawało, że sędzia podyktuje rzut karny dla gospodarzy, Renusz, leżąc na murawie, zdołał umieścić piłkę w siatce. W 75. minucie rajd prawą stroną przeprowadził Łukasz Suchocki, po czym został ewidentnie sprowadzony do parteru przez obrońcę Nadarzyna. Jakub Kowalski podszedł do piłki ustawionej na 11. metrze i... na szczęście futbolówka znalazła się w bramce, chociaż otarła się o ręce bramkarza rywali. Na szczęście doszło do przerwania passy pięciu (!) niestrzelonych rzutów karnych z rzędu. Oby od teraz było już tylko lepiej.
. relacja z Lublina niedługo .
,, Za Stomil ! Za OKS ! "
Re: Artykuły/prasa
artykuł na temat meczu z Motorem...
Piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn przegrali w spotkaniu 15. kolejki drugiej ligi z ostatnią drużyną tabeli - Motorem Lublin 0:1 (0:0). Zwycięskiego gola dla lublinian zdobył w 54. minucie Ihor Bortniczuk.
WSTYD! Wstyd, wstyd, wstyd. Można pisać wielkimi literami, można też o meczu pisać pismem pogrubionym, kolorowym i jaki jeszcze tylko przyjdzie do głowy. Wstyd! I przydałoby się, żeby ktoś wreszcie to zauważył, że porażka OKS-u 1945 jest hańbiąca.
Od pierwszego gwizdka powracający po kontuzji Marek Fundakowski przysporzył olsztynianom sporo kłopotów. OKS-owi pomagał arbiter, odgwizdując spalonego, ale przede wszystkim Rafał Gikiewicz, który niejednokrotnie swoimi interwencjami powstrzymywał napastników gospodarzy. Oprócz Fundakowskiego zamieszanie pod olsztyńską bramką stwarzał także Marcin Popławski, ale i jemu nie udało się zdobyć gola. OKS w pierwszej połowie odpowiedział jedynie uderzeniem Piotra Głowackiego.
W meczach OKS-u zaraz po przerwie Gikiewicz musi wyjmować piłkę z siatki. I tak było też w Lublinie. W 54. minucie meczu Ihor Bortniczuk strzałem z kilku metrów wyprowadził Motor na prowadzenie. Na prowadzenie zasłużone i na prowadzenie, którego Motor nie oddał do końca meczu. Piłkarze OKS-u 1945 przez cały mecz nie potrafili stworzyć sobie ani jednej dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Ostatecznie z Lublina wracają z opuszczonymi głowami.
Najbardziej w tej porażce boli to, w jaki sposób olsztynianie przegrali ten mecz. I chyba jeszcze bardziej to, z kim. Motor Lublin dotychczas okupujący ostatnią pozycję w tabeli pokazał olsztynianom ich miejsce w szeregu. OKS 1945, mimo podobno mocnej kadry, wcale nie jest zespołem, z którym liczą się jego rywale. Znane nazwiska w jedenastce OKS-u nie sparaliżowały ani lublinian, ani byłych zawodników Spartakusa Szarowola. Skład Motoru jest zbieraniną piłkarzy z regionu, dodatkowo wzmocnionych (wzmocnienia w II lidze polskiej z zagranicy? my też to przerabiamy - kom) aż siedmioma (!) Ukraińcami leje OKS z byłymi zawodnikami Ekstraklasy. Coś jest nie w porządku. Do końca rundy pozostał jeden mecz i ledwie cień szans na wygrzebanie się ze strefy spadkowej.
Piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn przegrali w spotkaniu 15. kolejki drugiej ligi z ostatnią drużyną tabeli - Motorem Lublin 0:1 (0:0). Zwycięskiego gola dla lublinian zdobył w 54. minucie Ihor Bortniczuk.
WSTYD! Wstyd, wstyd, wstyd. Można pisać wielkimi literami, można też o meczu pisać pismem pogrubionym, kolorowym i jaki jeszcze tylko przyjdzie do głowy. Wstyd! I przydałoby się, żeby ktoś wreszcie to zauważył, że porażka OKS-u 1945 jest hańbiąca.
Od pierwszego gwizdka powracający po kontuzji Marek Fundakowski przysporzył olsztynianom sporo kłopotów. OKS-owi pomagał arbiter, odgwizdując spalonego, ale przede wszystkim Rafał Gikiewicz, który niejednokrotnie swoimi interwencjami powstrzymywał napastników gospodarzy. Oprócz Fundakowskiego zamieszanie pod olsztyńską bramką stwarzał także Marcin Popławski, ale i jemu nie udało się zdobyć gola. OKS w pierwszej połowie odpowiedział jedynie uderzeniem Piotra Głowackiego.
W meczach OKS-u zaraz po przerwie Gikiewicz musi wyjmować piłkę z siatki. I tak było też w Lublinie. W 54. minucie meczu Ihor Bortniczuk strzałem z kilku metrów wyprowadził Motor na prowadzenie. Na prowadzenie zasłużone i na prowadzenie, którego Motor nie oddał do końca meczu. Piłkarze OKS-u 1945 przez cały mecz nie potrafili stworzyć sobie ani jednej dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Ostatecznie z Lublina wracają z opuszczonymi głowami.
Najbardziej w tej porażce boli to, w jaki sposób olsztynianie przegrali ten mecz. I chyba jeszcze bardziej to, z kim. Motor Lublin dotychczas okupujący ostatnią pozycję w tabeli pokazał olsztynianom ich miejsce w szeregu. OKS 1945, mimo podobno mocnej kadry, wcale nie jest zespołem, z którym liczą się jego rywale. Znane nazwiska w jedenastce OKS-u nie sparaliżowały ani lublinian, ani byłych zawodników Spartakusa Szarowola. Skład Motoru jest zbieraniną piłkarzy z regionu, dodatkowo wzmocnionych (wzmocnienia w II lidze polskiej z zagranicy? my też to przerabiamy - kom) aż siedmioma (!) Ukraińcami leje OKS z byłymi zawodnikami Ekstraklasy. Coś jest nie w porządku. Do końca rundy pozostał jeden mecz i ledwie cień szans na wygrzebanie się ze strefy spadkowej.
Re: Artykuły/prasa
OKS 1945 Olsztyn - Sokół Sokółka
To już jest koniec. 20 punktów zdobytych na koniec rundy jesiennej to dorobek jaki wywalczyli piłkarze OKS 1945 Olsztyn. W ostatnim meczu podopieczni Zbigniewa Kaczmarka wygrali 1:0 z Sokołem Sokółka.
Zwycięstwo w meczu zapewnił Łukasz Suchocki. W drugiej połowie spotkania w swoim stylu, przebojem wdarł się w pole karne i zmieścił piłkę przy słupku. Była to jedyna bramka w tym meczu. Generalnie przez całe spotkanie wiało straszną nudą. Już po pierwszych minutach kibice na stadionie między sobą wymieniali uwagi i stwierdzali, że czeka nas długie 90 minut. - Chyba wolę, żebyśmy grali takie mecze i zdobywali punkty, niż mamy grać ładny futbol, ale nieskuteczny i bez zdobyczy punktowych - mądrze spotkanie podsumował Łukasz Suchocki.
Zwycięstwo w meczu pozwoliło ekipie Zbigniewa Kaczmarka wydostać się ze strefy spadkowej i OKS 1945 przezimuje ponad pięć miesięcy na piątej pozycji w tabeli. - Wygraliśmy to spotkanie zasłużenie. Nie sposób w jaki ten mecz wygramy, a zwycięstwo się liczyło dzisiaj w spotkaniu. Doskonale zdajemy sobie sprawę w jakiej sytuacji się znajdujemy. Udowodniliśmy, że chcemy wygrywać, tworzymy kolektyw i mamy potencjał, żeby dobrze grać i takie momenty w spotkaniu dzisiaj można było zauważyć - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener OKS 1945 Olsztyn Zbigniew Kaczmarek.
Do zobaczenia na ligowych boiskach dopiero w marcu...
To już jest koniec. 20 punktów zdobytych na koniec rundy jesiennej to dorobek jaki wywalczyli piłkarze OKS 1945 Olsztyn. W ostatnim meczu podopieczni Zbigniewa Kaczmarka wygrali 1:0 z Sokołem Sokółka.
Zwycięstwo w meczu zapewnił Łukasz Suchocki. W drugiej połowie spotkania w swoim stylu, przebojem wdarł się w pole karne i zmieścił piłkę przy słupku. Była to jedyna bramka w tym meczu. Generalnie przez całe spotkanie wiało straszną nudą. Już po pierwszych minutach kibice na stadionie między sobą wymieniali uwagi i stwierdzali, że czeka nas długie 90 minut. - Chyba wolę, żebyśmy grali takie mecze i zdobywali punkty, niż mamy grać ładny futbol, ale nieskuteczny i bez zdobyczy punktowych - mądrze spotkanie podsumował Łukasz Suchocki.
Zwycięstwo w meczu pozwoliło ekipie Zbigniewa Kaczmarka wydostać się ze strefy spadkowej i OKS 1945 przezimuje ponad pięć miesięcy na piątej pozycji w tabeli. - Wygraliśmy to spotkanie zasłużenie. Nie sposób w jaki ten mecz wygramy, a zwycięstwo się liczyło dzisiaj w spotkaniu. Doskonale zdajemy sobie sprawę w jakiej sytuacji się znajdujemy. Udowodniliśmy, że chcemy wygrywać, tworzymy kolektyw i mamy potencjał, żeby dobrze grać i takie momenty w spotkaniu dzisiaj można było zauważyć - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener OKS 1945 Olsztyn Zbigniew Kaczmarek.
Do zobaczenia na ligowych boiskach dopiero w marcu...
-
- stomil.olsztyn.pl
- Posty: 1606
- Rejestracja: sob 23 sie, 2003
- Lokalizacja: Olsztyn / Kormoran
- Kontakt:
Re: Artykuły/prasa
http://sport.wm.pl/25465,Kaczmarek-Utrz ... wista.html
- Nie chcę przesadzać, ale ta pierwsza „piątka” to minimum, na które było nas stać. To jednak sport i, niestety, nie wszystko da się tu zaplanować – tłumaczy Zbigniew Kaczmarek, trener OKS 1945 Olsztyn.
- Nie chcę przesadzać, ale ta pierwsza „piątka” to minimum, na które było nas stać. To jednak sport i, niestety, nie wszystko da się tu zaplanować – tłumaczy Zbigniew Kaczmarek, trener OKS 1945 Olsztyn.
-
- wie kto jest "Dumą Warmii"!
- Posty: 26
- Rejestracja: sob 20 lut, 2010
- Lokalizacja: Kormoran
Re: Artykuły/prasa
Gazeta Olsztyńska 26.11.2010 r.
Obszerny wywiad z Andrzejem Królikowskim, przytoczę fragment, który może niektórych zainteresować :
Obszerny wywiad z Andrzejem Królikowskim, przytoczę fragment, który może niektórych zainteresować :
Ciekawa informacja, hmm?[...] A że zapotrzebowanie kibiców na piłkę nożną jest duże pokazały choćby wspomniane mecze ze Stalą, Wartę czy Ruchem. Właśnie dlatego na wiosnę spróbujemy otworzyć dla kibiców Sektor Biało-Niebieski (trybunę otwartą - przyp. red.). [...]
-
- jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
- Posty: 246
- Rejestracja: ndz 14 paź, 2007
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Artykuły/prasa
W którym miejscu jest ten wywiad we wczorajszej Olsztyńskiej? Bo jakoś nie mogę znaleźć:)
-
- był już na meczu wyjazdowym
- Posty: 117
- Rejestracja: wt 03 kwie, 2007
Re: Artykuły/prasa
Olsztyn Dzień po dniu 1 strona
-
- stara się chodzić na wszystkie mecze
- Posty: 55
- Rejestracja: pt 16 sty, 2009
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Artykuły/prasa
Od kilku dni dziala nowy portal o regionalnej pilce noznej. Znajdziecie w nim wiele ciekawych tresci dotyczacych Stomilu:
http://dwadozera.pl/
nie tylko newsy, ale rowniez rozmowy, teksty przekrojowe, reportaze i ciekawe opinie.
http://dwadozera.pl/
nie tylko newsy, ale rowniez rozmowy, teksty przekrojowe, reportaze i ciekawe opinie.
Re: Artykuły/prasa
"Zamber" nie ma klubu i chciałby do OKS.
http://dwadozera.pl/111/Zamber-nie-ma-k ... o-OKS.html
http://dwadozera.pl/111/Zamber-nie-ma-k ... o-OKS.html
-
- stomil.olsztyn.pl
- Posty: 1606
- Rejestracja: sob 23 sie, 2003
- Lokalizacja: Olsztyn / Kormoran
- Kontakt:
Re: Artykuły/prasa
http://dwadozera.pl/122/Buntowniczy-smo ... gijne.html
Co poza grą w OKS 1945 Olsztyn i nominacją w Plebiscycie dawdozera.pl łączy Janusza Bucholca, Rafała Gikiewicza i Jakuba Kowalskiego? Otóż odpowiedź jest prosta – tatuaże!
Co poza grą w OKS 1945 Olsztyn i nominacją w Plebiscycie dawdozera.pl łączy Janusza Bucholca, Rafała Gikiewicza i Jakuba Kowalskiego? Otóż odpowiedź jest prosta – tatuaże!
Re: Artykuły/prasa
http://dwadozera.pl/132/Mierzej-i-cala-reszta.html
Rafał Szwed
były piłkarz m.in. Stomilu Olsztyn, obecnie szkoleniowiec DKS Dobre Miasto
Hit: Może podpadnę kibicom w Olsztynie, ale na sporą pochwałę w minionym roku zasłużyła Olimpia Elbląg. Jeżeli chodzi o kluby z niższych lig, to hitem można uznać wyniki Granicy Kętrzyn, która – nie licząc meczu z Błękitnymi Pasym, za który i tak dostała walkowera – nie przegrała jesienią meczu oraz postawę Znicza Biała Piska, który w lidze, w której „siedzę” ostatnio najmocniej robi największe wrażenie.
Kit: Miejsce w tabeli OKS. Cele były inne, a rzeczywistość okazała się brutalna i 2010 rok klub kończy w dole tabeli. Gra nie wyglądała tak źle, ale wyniki – dramat.
Rafał Szwed
były piłkarz m.in. Stomilu Olsztyn, obecnie szkoleniowiec DKS Dobre Miasto
Hit: Może podpadnę kibicom w Olsztynie, ale na sporą pochwałę w minionym roku zasłużyła Olimpia Elbląg. Jeżeli chodzi o kluby z niższych lig, to hitem można uznać wyniki Granicy Kętrzyn, która – nie licząc meczu z Błękitnymi Pasym, za który i tak dostała walkowera – nie przegrała jesienią meczu oraz postawę Znicza Biała Piska, który w lidze, w której „siedzę” ostatnio najmocniej robi największe wrażenie.
Kit: Miejsce w tabeli OKS. Cele były inne, a rzeczywistość okazała się brutalna i 2010 rok klub kończy w dole tabeli. Gra nie wyglądała tak źle, ale wyniki – dramat.
-
- wie kto jest "Dumą Warmii"!
- Posty: 21
- Rejestracja: czw 25 cze, 2009
Re: Artykuły/prasa
http://dwadozera.pl/146/Gaber-na-lodzie.html kiepsko coś widać przyszłośc
-
- stara się chodzić na wszystkie mecze
- Posty: 84
- Rejestracja: pn 08 gru, 2008
- Lokalizacja: POLSKA
- Brac
- był już na meczu wyjazdowym
- Posty: 120
- Rejestracja: czw 09 paź, 2008
- Lokalizacja: OLsztyn/Nagórki
Re: Artykuły/prasa
To jest chore...