500 złotych mandatu za "Donald matole..."
http://www.weszlo.com/news/6896
Mandat - 500 złotych. Oto co cię czeka za skandowanie haseł antyrządowych. Mieliśmy nie zajmować się polityką, ale nie sądziliśmy, że to wszystko zajdzie aż tak daleko. Nie sądziliśmy, że władza w naszym kraju może aż tak bardzo się zapędzić. "Donald matole, twój rząd obalą kibole" - doprawdy, niesamowita zniewaga dla organów konstytucyjnych. Zbigniew Hołdys może o byłym premierze i wciąż aktywnym pośle powiedzieć, że to "ponury [moderator]", ale zwykły człowiek z Białegostoku zatrzymywany jest za jakąś rymowankę. Stawiamy pytanie dawnym opozycjonistom - czy widzicie, kim się staliście?
Smutne.
To naprawdę smutne, co stało się z ludźmi "Solidarności". Smutne, jak szybko przeobrazili się w doskonalsze klony tych, z którymi chcieli walczyć. Dzisiaj - że posłużymy się cytatem - "stoją tam, gdzie stało ZOMO". Nie, nie jesteśmy wyznawcami Kaczyńskiego i nigdy na niego nie zagłosujemy, ale to jedno zdanie - absurdalne w momencie, gdy zostało wypowiedziane - dziś zyskuje na znaczeniu. Stoicie tam, gdzie stało ZOMO. Ścigacie młodzież za to, że stanęła na trawniku i zaśpiewała coś przeciwko aktualnej władzy.
A co wy robiliście w młodości?
Politycy powiedzą - my to my, oni to oni. Nie porównujmy naszej walki o wolność do demonstracji kiboli. Zachowajmy umiar, zastosujmy odpowiednią skalę. "Nasza walka była ważna".
Dla każdego ważne jest co innego. Dla tych ludzi w Białymstoku ważne było to, że nie mogą iść na stadion, mimo że niczego złego nie zrobili. Dla nich ważne było to, że polski rząd stosuje odpowiedzialność zbiorową. To są ich dzisiejsze problemy - może tysiąc razy mniejsze niż te sprzed trzydziestu lat, ale co z tego? Wyrośliście, panowie politycy, na buncie, wybiliście się na protestach i strajkach, zrobiliście kariery na znieważaniu ówczesnych władz państwowych. Za swoje ideały byliście gotowi siedzieć w więzieniach.
A dzisiaj co?
Przepoczwarzyliście się. Dziś, z perspektywy czasu, można powiedzieć, że ten wasz cały zryw był tylko próbą przejęcia najbardziej atrakcyjnych posad. Usadowiliście się wygodnie na stołkach, z których uprzednio strąciliście komuchów i zaczynacie zachowywać się dokładnie tak, jak zachowywali się oni. To godne pogardy.
Do zacytowanego wcześniej Zbigniewa Hołdysa nie mamy żadnych pretensji - to mądry facet, piszący świetne felietony dla "Wprost". A że nazwał kogoś "ponurym [moderator]"? Miał rację.
Wszyscy jesteście POnurymi [moderator].