OKS 1945 w III lidze - mecze
Moderatorzy: Pojezierski, Moderatorzy
-
- zabiera szalik Stomilu na mecz
- Posty: 96
- Rejestracja: sob 06 paź, 2007
-
- stara się chodzić na wszystkie mecze
- Posty: 47
- Rejestracja: pn 21 maja, 2007
- Lokalizacja: Toronto
Tak trzymac
Oprawa , poprostu znakomita ,pomysl znakomity i do tego ludzie nie zawiedli Brawo !!!
Heheh najlepsze bylo to jak zobaczylem na TVN24 ze 10 kibicow pobilo policje muhahahah
TYLKO STOMIL OKS
Heheh najlepsze bylo to jak zobaczylem na TVN24 ze 10 kibicow pobilo policje muhahahah
TYLKO STOMIL OKS
-
- był już na meczu wyjazdowym
- Posty: 134
- Rejestracja: śr 21 lis, 2007
- Lokalizacja: Pojezierze
-
- wie kto jest "Dumą Warmii"!
- Posty: 36
- Rejestracja: pt 10 mar, 2006
- Lokalizacja: Lidzbark Warminski
Bede sie powtarzal ale dla takich chwil warto zyc.Oprawa na 5! :brawa:Aha,szwagier z Helu ktory jezdzi na arke jest w szoku i tez go boli gardlo od spiewania.Na krytej tez jest fajna atmosfera.Chociaz pomyslalem sobie ,ze jakby ci wszyscy co spiewali na krytej przeszli na SBN to by byl dopiero mlyn.Ale i tak SUPER!
- Stomil OKS
- był już na meczu wyjazdowym
- Posty: 181
- Rejestracja: śr 04 kwie, 2007
- Lokalizacja: FC Ostróda
- Kontakt:
Relacja kibicow Radomiaka:
Na najciekawszy wyjazd tej rundy jedziemy w 200 osob specjalem. Podroz w pierwsza strone bez zadnych atrkacji, nie liczac psow ktore probowaly dosiasc sie do nas w polowie drogi. Reakcja wiadoma. W Olsztynie jestesmy poltorej godziny przed meczem. Na dworcu pokazuje sie 2 napinaczy, ktorzy cos tam pajacuja i obiecuja przygody stadionowe. Kilka osob wyskakuje z autobusow, do ktorych bylismy juz zaladowani, ale szybka interwencja psow i po wszytkim. Pod silna eskorta jedziemy na stadion. W ogole na calej trasie na stadion jak i na samym stadionie w [moderator] psow i ochrony. Stomil schodzi sie na sektor na raty i w sumie jest ich z 1000 osob napewno. Na poczatku pokazuja jakas sektorowke i transparenty, ale niestety niewidoczne u nas w ogole. My mamy ognie wroclawskie sektorowke i..... mialo byc dalej ale nie wyszlo. W tym momencie Stomil w kilka osob przeskakuje przez plot, my robimy to samo. Ze strony stomilu wysypalo sie jakies 10-15 osob, z czego biec w nasza strone zaczelo moze ze 3. Wyskakujemy i my ale szybko pokazuja sie psy i konczy sie na szrpaniu plotu przez reszte. Chwile pozniej Stomil wylamuje bramke na koronie i biegnie do nas gora i tu znow psy, Stomil odrazu sie cofa. W tym samym momencie probujemy sie wydostac z klatki, ale jestesmy silnie obstawieni i gazowani. W drugiej polowie Stomil probuje powtorzyc akcje co jest z gory skazane na porazke. Kwitujemy to glosnym pokazowka (my w tym czasie jestesmy szczelnie obstawieni psiarna ze strzelbami gazem i psami, do tego caly czas na stadionie radomska kryminalna urzadza sobie sesje fotograficzna). Stomil wdzac, ze ze starcia z nami nic nie wyjdzie zaczyna awanture z psami, ktora tocza juz do samego konca meczu jak i po, na ulicach. Po meczu czekamy godzine na stadionie i jedziemy na dworzec. Tam psy twierdza ze czeka na nas Stomil i ze oni jada z nami dla naszego bezpieczenstwa:). Oczywiscie stanowczo odmawiamy. Na kazdej stacji w [moderator] psow, w nidzicy gdzie mamy jedyny postoj przed Warszawa pokazuja sie jakies samochody z ktorcyh wysypuja sie ktos i idzie w nazszym kierunku. Wyskakujemy z pociagu i niestety musza zmienic kierunek. Kilku zalapuje sie na bicie. Fur widzielismy z 5, kilka osob w szalikach stomilu na twarzach.... Dalsza podroz spokojna i meczaca. W Radomiu jesteśmy po 20 godzinach
- kevinnash
- stara się chodzić na wszystkie mecze
- Posty: 78
- Rejestracja: ndz 23 wrz, 2007
- Lokalizacja: Pieczewo
- Kontakt:
Ludzie nie wiem kto robił oprawę ale to jest piękne! Na TVO oglądam każdy mecz... SUPER
Smuci tylko postawa kibiców z Radomia
Smuci tylko postawa kibiców z Radomia
Ostatnio zmieniony pn 28 kwie, 2008 przez kevinnash, łącznie zmieniany 1 raz.
- seba
- wie, że "Wyjazd Rzecz Święta"!
- Posty: 249
- Rejestracja: sob 12 maja, 2007
- Lokalizacja: Os. Mleczna
- Kontakt:
w tym linku, który dał Master jest jeden trafny akapit:
Piłkarskie święto popsuły niestety starcia z udziałem policji. Wg niej zajście zainicjowały wybryki olsztyńskich chuliganów. Będąc jednak na meczu wyraźnie widać było, że również panowie w białych kaskach zachowywali się bardzo prowokująco. Gazem pieprzowym potraktowano m.in. kulturalnie dopingujących swą drużynę kibiców.
Piłkarskie święto popsuły niestety starcia z udziałem policji. Wg niej zajście zainicjowały wybryki olsztyńskich chuliganów. Będąc jednak na meczu wyraźnie widać było, że również panowie w białych kaskach zachowywali się bardzo prowokująco. Gazem pieprzowym potraktowano m.in. kulturalnie dopingujących swą drużynę kibiców.
Oni nigdy nie doceniają naszej pracy, [moderator] z nimi. Ważne że ludzie z Polski z innych klubów, i z Olsztyna twierdzą że sektorówka miazga ich zdanie się liczy a nie pismakówscara pisze:popsuła ?
weź nic nie mów.tyle pracy poświęciłem jej z chłopakami z ssk i teraz wszędzie piszą tylko o zadymie,a o naszej ciężkiej pracy nic.
Jak rozłożyli transparent "Każdy może do Nas" to myślałem, że zacznę płakać... jeszcze jak zobaczyłem po środku Piłsudskiego.
Bardzo trafny fragment z gazety olsztyńskiej, z tego linku co podał Seba.Rozróby - owszem kilku małolatów może i szumiało, ale polecam szefom policji sprawdzenie taśm z nagraniami - o ile takie istnieją- czy nie było w tym trochę prowokacji ze strony służb. Ze strony trybuny krytej widzieliśmy to trochę inaczej. A pokaz siły policji po meczu to już zupełna prowokacja. Byłem po meczu z dzieckiem na wesołym miasteczku i zachowanie policji wystraszyło nie tylko mojego syna, ale i wiele dzieci świetnie się dotąd bawiących. Dzisiaj mój syn zadał pytanie: tata a dlaczego policja porywa ludzi?! I jeszcze jedna sprawa. Ciekaw jestem, gdzie są rodzice 9-15-letnich chłopców, którzy sami siedzę na stadionie. Polecam, by poszli ze swoimi pociechami i posłuchali jakie stadionowe piosenki znają i wykonują ich pociechy. Doping był kulturalny do czasu aż policja nie ruszyła na kibiców.
kozak oprawa! naprawde swietna! Super naprawde jestem do tej pory pod wrazeniem. Moj stary ktory byl na krytej mowil ze kupa osob normalnie zamarla z wrazenia.
Swietny doping przez caly mecz - kryta ladnie sie pokazal, Radomiak zupelnie zagluszony
Postawa paru debili niestety czasami psuje efekt tak jak ktos wspominal zamista tylko o super oprawie mowilo sie o nachlanych kretynach,ale paly tez mogly sobie darowac gazowanie
Swietny doping przez caly mecz - kryta ladnie sie pokazal, Radomiak zupelnie zagluszony
Postawa paru debili niestety czasami psuje efekt tak jak ktos wspominal zamista tylko o super oprawie mowilo sie o nachlanych kretynach,ale paly tez mogly sobie darowac gazowanie
-
- jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
- Posty: 246
- Rejestracja: ndz 14 paź, 2007
- Lokalizacja: Ostróda
Komentarz jednego z internautów,Mecz Stomilu z Radomiakiem był na pewno wielkim wydarzeniem zarówno sportowym jak i kulturowo-obyczajowym. Nie chodzę na wszystkie mecze Stomilu, ale ze względu na ładną pogodę i rangę spotkania poszedłem na mecz z 4-letnim synkiem. Chociaż nie był to nasz pierwszy raz, to zapewne na długo daruję sobie wizyty na stadionie na Piłsudskiego wraz z dzieckiem.
W mieście, które ma aspiracje być metropolią stadion jest w zupełności nieprzygotowany na takie imprezy. Już na wstępie rewizja ochrony (również dziecka) i napoje poszły do kosza (bynajmniej nie w butelkach). Chociaż na stadionie prawie 4000 ludzi - ani jednego stoiska z napojami, czy kiełbaskami. Nie wspomnę, że nie można kupić żadnych klubowych pamiątek. Gdyby do biletu choć dodano proporczyk czy balonik z logo Stomilu - nic z tego. To co mnie najbardziej zdenerwowało to zamknięta część trybuny krytej. Siedzieliśmy jak śledzie na schodach. A gdzie zapowiedzi o utworzeniu sektora dla rodziców z dziećmi? A w sumie było sporo dzieci w wieku 3-7 lat. Co do kibicowania - to myślę, że Stomil ma najlepszych kibiców w Polsce. Takiego dopingu nie ma na wielu stadionach ekstraklasy. Rozróby - owszem kilku małolatów może i szumiało, ale polecam szefom policji sprawdzenie taśm z nagraniami - o ile takie istnieją- czy nie było w tym trochę prowokacji ze strony służb. Ze strony trybuny krytej widzieliśmy to trochę inaczej. A pokaz siły policji po meczu to już zupełna prowokacja. Byłem po meczu z dzieckiem na wesołym miasteczku i zachowanie policji wystraszyło nie tylko mojego syna, ale i wiele dzieci świetnie się dotąd bawiących. Dzisiaj mój syn zadał pytanie: tata a dlaczego policja porywa ludzi?! I jeszcze jedna sprawa. Ciekaw jestem, gdzie są rodzice 9-15-letnich chłopców, którzy sami siedzę na stadionie. Polecam, by poszli ze swoimi pociechami i posłuchali jakie stadionowe piosenki znają i wykonują ich pociechy. Doping był kulturalny do czasu aż policja nie ruszyła na kibiców.
A jeśli chodzi o grę chłopców - było nieźle, ale zawsze może być lepiej. Cieszy wynik.
Internauta