Moim zdaniem Chmielu bardzo dobrze to wszystko poukładał.
Po 1. Jednorazowa demonstracja nic nie przyniesie i to jest pewnik - mamy przecież do czynienia z politykami, którzy zręcznie ominą taki temat. Tak więc nie podpalajcie się tylko na manifestację, na której byłyby wrzuty na ratusz, bo jestem przekonany żeby osiągnąć odpowiedni rozgłos medialny trzeba byłoby zgromadzić grubo ponad tysiąc osób.
Po 2. Najlepiej byłoby zorganizować spotkanie, na którym takie obowiązki, które wymienił Chmiel zostałyby podzielone. Niektórzy mają przecież jakieś znajomości, czy to w partiach czy w mediach, a nawet w agencjach marketingowych, które mogłyby pomóc.
Ogólnie głównym zadaniem powinny też być wszelkiej maści działania PR-owskie (jak chociażby akcje mailingowe), których celem byłoby przekonanie jak największej liczby mieszkańców Olsztyna do naszej inicjatywy, dodajmy mieszkańców, którzy nie muszą być kibicami Stomilu. Musiałoby to się odbywać zgodnie ze sztywno pilnowanymi i podkreślanymi hasłami (typu - kibice to nie chuligani czy też tzw. koksy i dresiarze, czy też sport-przyszłość naszych dzieci), po to aby wszyscy brali nas na poważnie, a przy okazji wzbudzało zainteresowanie.
Problem jest jednak jeden... tego typu akcje (jeśli?) przyniosą efekt dopiero po dłuższym czasie.
Nie zapominałbym o ważnym elemencie jakim jest nowy stadion. Wbrew pozorom bardzo łączy się to z naszą przyszłością. Ale tylko suche fakty i przypomnienia : dzień 12 maja 2009, program "Opinie" - (
http://www.youtube.com/watch?v=hseDF0Xt ... r_embedded) wg. prezydenta Grzymowicza do końca roku 2009 zostaną przygotowane wszystkie dokumenty wraz z planem zagospodarowania przestrzennego, a w styczniu-lutym wybór inwestora. Dzień 27 listopada 2009, Gazeta Wyborcza, wg. prezydenta Grzymowicza plan zagospodarowania al. Piłsudskiego - "Liczę, że uda się nam przedstawić go radnym do uchwalenia w maju 2010 roku". Choć należy pamiętać, że sam prezydent to nie wszystko - znaczną rolę odgrywa również rada miasta.
Wg. mnie taka zorganizowana akcja przyniesie korzyści jak nie teraz to w przyszłości.
W chwili obecnej najważniejsze jest niedopuszczenie do upadku klubu.