Chmiel pisze:"Bałagan i niedowład organizacyjny w piłkarskiej spółce ŁKS może sprawić, że środowe spotkanie piłkarzy ŁKS ze Stomilem Olsztyn nie odbędzie się!
A wszystko przez to, że ktoś w klubie przy al. Unii był nadgorliwy. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ŁKS wysłał do PZPN zapytanie, czy może się w środę odbyć mecz, który nie będzie imprezą masową. Piłkarska centrala odpowiedziała, że nie ma takiej możliwości, bowiem jednym z warunków przyznania licencji na grę w I lidze jest organizacja imprez masowych, propagujących krajowy futbol, a nie towarzyskich familijnych spotkań, które może obejrzeć ledwie 999 widzów.
Taka decyzja sprawiła, że ŁKS znalazł się w niezwykle trudnej, by nie powiedzieć beznadziejnej sytuacji. Łódzki klub nie ma zgody na organizację imprez masowych, bo o nią nie wystąpił do policji i innych odpowiednich organów . Zatem sam pozbawił się szans na spełnienie wymogu PZPN, a to może się wiązać z przyznaniem walkowera drużynie gości.
Dziś jest ostatni dzień, by wspólnie z łódzkim środowiskiem, być może przy ogromnej pomocy i życzliwości prezesa ŁZPN, poszukać sposobu wyjścia z sytuacji. Ale czy to się uda? Przekonamy się o tym wieczorem.
Przypomnijmy, że nie tak dawno temu działacze łódzkiego klubu poinformowali, że ktoś coś zawalił, dlatego nie zostały przygotowane odpowiednie dokumenty pozwalające uzyskać zezwolenie, by na trybunach mogło się pojawić znacznie więcej fanów.
Działacze obiecali wówczas poprawę i zapowiadali, że zrobią wszystko, aby kolejny mecz ełkaesiaków Łodzi (1 września z Wartą Poznań) mogło obejrzeć znacznie więcej widzów. "
Niby nasi powinni zdobywać punkty za grę w meczu, a nie przy zielonym stoliku, ale biorąc pod uwagę obecną sytuację i to jaki mamy cel na ten sezon, jeśli mielibyśmy otrzymać 3 pkt bez gry, nie obraziłbym się....
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
więcej sił zostanie na Wartę..