Wkleję tu tekst ze strony by nie nabijać wyświetleń GW
Do przetargu na projekt nowej piłkarskiej areny w Olsztynie zgłosiły dwie firmy - Bauren z Rybnika oraz JSK Architekci z Warszawy. Wiadomo już, jak ich przedstawiciele wyobrażają sobie stadion, na którym swoje mecze będą rozgrywali piłkarze Stomilu.
Obie firmy mają doświadczenie przy pracach związanych z arenami piłkarskimi. Architekci związani z JSK przygotowali m.in. projekt Stadionu Narodowego, a także obiekty sportowe dla takich klubów jak Legia Warszawa czy Śląsk Wrocław. Z kolei przedstawiciele Bauren opracowali do tej pory m.in. wizualizację boiska oraz trybun stadionu piłkarskiego GKS Katowice.
Już widać, że na elewacji nowej olsztyńskiej areny proponowanej przez JSK znalazło się miejsce na klubowy herb OKS-u. Pracownia ze stolicy przewiduje także umieszczenie ośmiu masztów oświetleniowych na dachu stadionu. Główne boisko, na którym biało-niebiescy rozgrywaliby ligowe spotkania położone jest równolegle do płyty treningowej.
Nieco inną wizję stadionu w Olsztynie przedstawiła firma ze Śląska. Bauren w przeciwieństwie do JSK proponuje nie owalną, lecz prostokątną bryłę obiektu. Z kolei boisko treningowe położone byłoby prostopadle do głównej murawy.
Obie firmy nie zapomniały o miejscach parkingowych w bliskim sąsiedztwie kompleksu sportowego. Pod względem kolorystycznym zarówno w jednym, jak i w drugim projekcie dominują biało-niebieskie barwy, a więc tradycyjne dla olsztyńskiego klubu.
Przypomnijmy, że oferty przetargowe można było składać do 16 grudnia do godz. 10.30.
Wiadomo, że za przygotowanie projektu pracowania z Rybnika chce otrzymać 1 mln 198 tys. zł. Zdecydowanie wyższe, bo wynoszące 3 mln 589 tys. zł, jest honorarium, jakie zażyczyli sobie architekci z Warszawy. Urząd miasta oceniał natomiast wartość zamówienia na 1,6 mln. zł. Oznacza to, że jedna z kwot jest znacząco niższa, a druga dużo wyższa od przewidywań. Komisja będzie więc miała twardy orzech do zgryzienia. Pierwsza część dokumentacji ma powstać do 30 listopada 2015 roku.
Mimo różnicy w cenie na razie nie jest przesądzone, kto otrzyma zlecenie. - Są inne kryteria. Decyduje także wygląd architektoniczny i doświadczanie firmy - mówi Jerzy Litwiński, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Wiele spraw, jeśli chodzi o funkcjonowanie obiektu, będzie zależało od projektanta. Zakładamy m.in., że w trakcie robót stadion będzie nadal użytkowany. Nie jest to niczym nadzwyczajnym w Polsce, że w trakcie budowy jednej trybuny, inne normalnie działają. Ten przetarg daje kolejną nadzieję kibicom i działaczom sportowym na to, że w Olsztynie nowoczesny obiekt jednak powstanie. - Pierwsze konkrety związane z przetargiem na projekt są dla nas dużym pozytywem - mówi Robert Kiłdanowicz, prezes Stomilu. - Nie znam jeszcze szczegółów obu ofert, ale mogę powiedzieć, że będziemy optować za tą, która będzie zawierała więcej racjonalnych przesłanek co do ceny i funkcjonalności. To, że jedna z propozycji jest wyceniona na 1,2 mln, a druga na 3,5 mln, nie oznacza, że ta tańsza stoi na przegranej pozycji. W tym konkretnym przypadku cena będzie decydować w 60 proc., a rozwiązania architektoniczno-urbanistyczne w 40 proc. Przedstawiciel JSK zgłosił swoją ofertę osobiście. - Planowany przez nas obiekt będzie wielofunkcyjnym miejscem umożliwiającym organizowanie koncertów i wszelkiego rodzaju imprez. Złożona przez nas praca nawiązuje do jezior i żagli. Prace nad nią trwały ok. 2 miesięcy - mówi Mariusz Rutz. - Doświadczenie w przypadku tego rodzaju projektów jest sprawą podstawową. Chodzi o to, żeby nie popełnić podstawowych błędów, a o to bardzo łatwo. Architekt wyjaśnia, że nowy stadion z racji podmokłego terenu musi być budowany na palach. Zaznaczył też, że według niego trzeba zmienić zaplanowane rozmieszczenie masztów oświetleniowych, tak żeby nie kolidowały z przyszłymi trybunami. - Po budowie mogą być przeniesione, po to żeby oświetlać murawę treningową - mówi Rutz. Aneta Szpaderska, rzeczniczka urzędu miasta, wyjaśnia, że po opracowaniu dokumentacji projektowej, a co za tym idzie, poznaniu szacunkowych kosztów realizacji inwestycji, powstanie harmonogram dalszych działań, jak również określenie możliwości finansowania przedsięwzięcia. Do tej pory urzędnicy oceniali, że nowy obiekt przy al. Piłsudskiego będzie kosztował ok. 60 mln. zł. Sam projekt nie obejmie infrastruktury towarzyszącej, jednak projektanci musieli przewidzieć w planie zagospodarowania teren na lokalizację dwugwiazdkowego hotelu na 100 gości. Będzie on powiązany z innymi obiektami komercyjnymi.