2 liga - MECZE
Moderatorzy: Pojezierski, Moderatorzy
-
- był już na meczu wyjazdowym
- Posty: 134
- Rejestracja: śr 21 lis, 2007
- Lokalizacja: Pojezierze
To nie kwestia trenera, patrząc na umiejętności Podhorodeckiego, Różowicza czy Graczyka nie dziwcie się, że przegrywamy tych trzech nie ma w ogóle umiejętności czysto piłkarskich, przynajmiej nie na II lige. Co do meczu to gra było tragiczna, zero jakiejkolwiek koncepcji, a kopacze nie nadrabiali braku umiejętności zaanagażowaniem. Krótko mówiąc ZERO TOTALNE !!!.
Mam nadzieję, że piłkarze wezmą sie za siebie bo z taką grą wrócimy na stopień wojewódzki...
Jak już zmienić trenera to jedynym kandydatem powinien być Andrzej Biedzrycki chociaż dalej podtrzymuje opinie, że powinien zostać Nakiel.
Mam nadzieję, że piłkarze wezmą sie za siebie bo z taką grą wrócimy na stopień wojewódzki...
Jak już zmienić trenera to jedynym kandydatem powinien być Andrzej Biedzrycki chociaż dalej podtrzymuje opinie, że powinien zostać Nakiel.
Ostatnio zmieniony sob 02 sie, 2008 przez StomilFanatic, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
- Posty: 202
- Rejestracja: sob 15 kwie, 2006
1:0 to najnizszy wymiar kary.. gdyby nie nasz bramkarz moglo byc wiecej. Bardzo widoczny byl brak zaangazowania zawodnikow. Z nowych pilkarzy na plus napewno bramkarz oraz twardo grajacy, waleczny prawy obronca, a to co robil na skrzydle byly zawodnik Olimpii wolalo o pomste do nieba. Zero pomyslu na gre, dlugie pilki na dwoch niskich napastnikow - poprostu zenada. Jest jeszcze troche czasu i przydaloby sie zainwestowac troche w wysokiego napadziora bo dalej tak byc nie moze: malo kreatywni pomocnicy i niscy napastnicy .. i jak tu zdobyc gola?
A Jeziorak ktory nas rozbil w srode, dzisiaj przegral u siebie z Otwockiem 0:3 ...
A Jeziorak ktory nas rozbil w srode, dzisiaj przegral u siebie z Otwockiem 0:3 ...
Ostatnio zmieniony sob 02 sie, 2008 przez stomil olsztyn forever, łącznie zmieniany 1 raz.
Słabiutko u nas z forma
Ciekawe czym to jest spowodowane ale nie sadze że to wina zmeczenia...
W tamtym sezonie był brak skutecznosci a w tym jak narazie brak pomysłu na gre z naszej strony
Trzeba jak najszybciej to poprawic bo beda nam uciekac kolejne punkty a nim sie obejżymy zabraknie nam meczy w tej rundzie
Ciekawe czym to jest spowodowane ale nie sadze że to wina zmeczenia...
W tamtym sezonie był brak skutecznosci a w tym jak narazie brak pomysłu na gre z naszej strony
Trzeba jak najszybciej to poprawic bo beda nam uciekac kolejne punkty a nim sie obejżymy zabraknie nam meczy w tej rundzie
-
- jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
- Posty: 230
- Rejestracja: ndz 11 mar, 2007
- Lokalizacja: Olsztyn
Dzisiejsza gra była straszna... Lech nie pokazał nic, Łukasik tak samo. Pan z nr 24 [nie wiem jak się nazywa] na lewej stronie to jakieś nieporozumienie. Różowicz coś próbował, ale zabrakło umiejętności i szybkości. Na pochwałę zasługuje tylko Iwanowski - przy bramce nie miał szans, a błędów nie popełniał. Szkoda, że Suchy nie grał od początku, bo on przynajmniej potrafił wyjść do prostopadłych piłek...
I szacunek dla Pana, który po wejściu Sandecji w bardzo krótkim czasie zmotywował cały SBN do śpiewania
I szacunek dla Pana, który po wejściu Sandecji w bardzo krótkim czasie zmotywował cały SBN do śpiewania
- Kleofas
- kiedyś odpalił nawet race
- Posty: 405
- Rejestracja: sob 04 cze, 2005
- Lokalizacja: Olsztyn/Pojezierze
Odnośnie gry można powiedzieć że nie najlepiej to wygląda zobaczymy co będzie dalej. W czasie meczu zastanawia mnie jedno dlaczego dzisiaj na meczu nie było chłopaków do podawania piłek. Niedało się rozpocząć szybko akcji bo najpierw trzeba było dobiec do piłki. Nie wyglądało to poważnie jak na drugoligowy mecz.
Jedyne co moze uratować naszą drużynę to tylko zmiana trenera ... Przykro że muszę to napisać ale Naki juz nic dobrego nie robi z tą drużyną od zeszłego sezonu. Żaden z zawodników nie rozwija się w tym zespole i nic nowego nie wnosi do druzyny. Drużyna co widać "gołym okiem" jest "zajechana", oni nie mają siły na granie ... moze to się zmieni, ale na pewno nie na tyle żeby coś w tym sezonie pokazać. Panowie z zarządu i trenerzy czas na zmiany ... Bo to co dziś zobaczyliśmy (żenada) to wina nie tylko piłkarzy.
Gra wyglądała fatalnie, trzeba przyznać. Tylu strat, błędów indywidualnych, dawno nie widziałem.
Pochwalić można jedynie grę Iwanowskiego, który nie raz uratował nas przed stratą bramki oraz jak zwykle pewnego Aziewicza. Reszta linii obrony - słabiutko. Nie wiem kto grał na lewej obronie, gdyż... nikogo tam nie widziałem. Szczególnie w pierwszej połowie wszystkie ataki rywali były konstruowane prawą stroną boiska i całe szczęście, że zawodnicy z numerami 8 i 9 nie wykorzystywali sytuacji... W środku Lech już mniej kiwał, ale miał dużo strat. Spychała nawet nawet, podobnie jak Michałowski. No i atak... Zupełnym nieporozumieniem była dla mnie zmiana Łukasika, zamiast Różowicza (no, chyba że ci młodzieżowcy muszą występować całe 90 minut, ale w to wątpie). Róża starał się, było widać, ale jakoś mu nie wychodziło, w dodatku przeszkadzały mu mierne warunki fizyczne, obrońcy brali go "na bara". O reszcie drużyny nie będę wspominał, bo po co.. ?
Warto zauważyć bardzo dobre zachowanie pana liniowego (tego od strony SBN-u), który co piłka, odgwizdywał spalonego, nie patrząc, gdzie stoi zawodnik, do którego kierowana jest piłka. Podobnych przypadków to ja nawet w okręgówce nie widziałem, a często jestem na meczach piątoligowych... Kibicowsko - fajnie przez te 25 minut od czasu przybycia na stadion Sandecji do końca połowy.
A i jeszcze jedno, z taką grą Podhorodecki zapewne miałby problemy z graniem w pierwszej jedenastce, czwartoligowego średniaka. Co piłka, to strata..
Pochwalić można jedynie grę Iwanowskiego, który nie raz uratował nas przed stratą bramki oraz jak zwykle pewnego Aziewicza. Reszta linii obrony - słabiutko. Nie wiem kto grał na lewej obronie, gdyż... nikogo tam nie widziałem. Szczególnie w pierwszej połowie wszystkie ataki rywali były konstruowane prawą stroną boiska i całe szczęście, że zawodnicy z numerami 8 i 9 nie wykorzystywali sytuacji... W środku Lech już mniej kiwał, ale miał dużo strat. Spychała nawet nawet, podobnie jak Michałowski. No i atak... Zupełnym nieporozumieniem była dla mnie zmiana Łukasika, zamiast Różowicza (no, chyba że ci młodzieżowcy muszą występować całe 90 minut, ale w to wątpie). Róża starał się, było widać, ale jakoś mu nie wychodziło, w dodatku przeszkadzały mu mierne warunki fizyczne, obrońcy brali go "na bara". O reszcie drużyny nie będę wspominał, bo po co.. ?
Warto zauważyć bardzo dobre zachowanie pana liniowego (tego od strony SBN-u), który co piłka, odgwizdywał spalonego, nie patrząc, gdzie stoi zawodnik, do którego kierowana jest piłka. Podobnych przypadków to ja nawet w okręgówce nie widziałem, a często jestem na meczach piątoligowych... Kibicowsko - fajnie przez te 25 minut od czasu przybycia na stadion Sandecji do końca połowy.
A i jeszcze jedno, z taką grą Podhorodecki zapewne miałby problemy z graniem w pierwszej jedenastce, czwartoligowego średniaka. Co piłka, to strata..
Ostatnio zmieniony sob 02 sie, 2008 przez zielony, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
- Posty: 202
- Rejestracja: sob 15 kwie, 2006
Co do zmiany trenera to ja bym poczekal do konca rundy, bo co nowy trener teraz poradzi? A przeciez druzyna moze sie rozkrecic, to dopiero dwa mecze .. niedawno kazdy sie zachwycal Nakielskim a teraz po 2 meczach go zwalniacie ...
Ostatnio zmieniony sob 02 sie, 2008 przez stomil olsztyn forever, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- wie, że "Wyjazd Rzecz Święta"!
- Posty: 307
- Rejestracja: pn 14 sie, 2006
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
liniowy przy SBN-ie - słabiutko, machał, gdy nie było spalonych, ale lepiej niż
liniowy przy krytej - odgwizdał spalonego po podaniu obrońcy Sandecji
Iwanowski - najlepszy zawodnik meczu, za nim Bania
Stefanowicz - załatanie dziury po Gabrusewiczu na poziomie
Aziewicz - słabo, przez jego błędy w łamaniu linii powinniśmy stracić ze dwa gole, ale grał w ataku nawet
Grabowski - ja już bym mu podziękował; Frankowski, wróć!
R. Wróblewski - początek straszny, później już się rozkręcił trochę, przerwał kilka ataków, ale niewidoczny z przodu
Ł. Wróblewski - co on kwa robi na boisku?! a ni jednego dobrego zagrania, wrzutki w pizdu
Michałowski - cieniutko, zamiast faulować po stracie, padła bramka
Lech - jak ma się popisywać, to lepiej niech nie gra; gwiazdor, zagrał tylko pod siebie, [moderator] sztuczki techniczne, ale nie oderwał się od ziemi, by walczyć o główki
Spychała - jak na reprezentanta kraju beznadziejny mecz
Różowicz - biegał i walczył; nie miał szans z wyższymi i twardszymi obrońcami, nie mógł się wykazać, bo dostawał tylko górne piłki, ale raz zostawił dużo w tyle obrońców, przeprowadził rajd skrzydłem; nie wychodziło, ale biegał, walczył, gryzł trawę - szacunek
Łukasik - faulowany chyba z 20 razy, nie miał żadnych okazji, za wcześnie zdjęty
Suchocki - niewidoczny
Podhorodecki - za słaby
Graczyk - wywalczył róg, ale zbyt chaotyczny
No i gdzie był Nakielski, jak przegrywaliśmy?! Czemu nie stał przy linii? Czemu mając dwóch niskich snajperów, gramy skrzydłami i wrzutkami? Czemu kurczowo gramy 4-4-2?! Czemu nawet, gdy na boisku nie ma do niego zawodników?! I czemu nie wprowadził piątego pomocnika, by zagęścić środek pola, w którym przegrywaliśmy 80% piłek?! Srać w atak, skoro tracimy wszystko w drugiej linii. I po co gramy górą, jak wygraliśmy ze dwa pojedynki główkowe?!
Jeszcze jeden mecz:
przegrywamy - Nakielski do zwolnienia
remis po słabej grze - jak wyżej
remis po dobrej grze - Nakielski zostaje
zwycięstwo - jak wyżej
liniowy przy krytej - odgwizdał spalonego po podaniu obrońcy Sandecji
Iwanowski - najlepszy zawodnik meczu, za nim Bania
Stefanowicz - załatanie dziury po Gabrusewiczu na poziomie
Aziewicz - słabo, przez jego błędy w łamaniu linii powinniśmy stracić ze dwa gole, ale grał w ataku nawet
Grabowski - ja już bym mu podziękował; Frankowski, wróć!
R. Wróblewski - początek straszny, później już się rozkręcił trochę, przerwał kilka ataków, ale niewidoczny z przodu
Ł. Wróblewski - co on kwa robi na boisku?! a ni jednego dobrego zagrania, wrzutki w pizdu
Michałowski - cieniutko, zamiast faulować po stracie, padła bramka
Lech - jak ma się popisywać, to lepiej niech nie gra; gwiazdor, zagrał tylko pod siebie, [moderator] sztuczki techniczne, ale nie oderwał się od ziemi, by walczyć o główki
Spychała - jak na reprezentanta kraju beznadziejny mecz
Różowicz - biegał i walczył; nie miał szans z wyższymi i twardszymi obrońcami, nie mógł się wykazać, bo dostawał tylko górne piłki, ale raz zostawił dużo w tyle obrońców, przeprowadził rajd skrzydłem; nie wychodziło, ale biegał, walczył, gryzł trawę - szacunek
Łukasik - faulowany chyba z 20 razy, nie miał żadnych okazji, za wcześnie zdjęty
Suchocki - niewidoczny
Podhorodecki - za słaby
Graczyk - wywalczył róg, ale zbyt chaotyczny
No i gdzie był Nakielski, jak przegrywaliśmy?! Czemu nie stał przy linii? Czemu mając dwóch niskich snajperów, gramy skrzydłami i wrzutkami? Czemu kurczowo gramy 4-4-2?! Czemu nawet, gdy na boisku nie ma do niego zawodników?! I czemu nie wprowadził piątego pomocnika, by zagęścić środek pola, w którym przegrywaliśmy 80% piłek?! Srać w atak, skoro tracimy wszystko w drugiej linii. I po co gramy górą, jak wygraliśmy ze dwa pojedynki główkowe?!
Jeszcze jeden mecz:
przegrywamy - Nakielski do zwolnienia
remis po słabej grze - jak wyżej
remis po dobrej grze - Nakielski zostaje
zwycięstwo - jak wyżej
-
- jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
- Posty: 230
- Rejestracja: ndz 11 mar, 2007
- Lokalizacja: Olsztyn
-
- wie, że "Wyjazd Rzecz Święta"!
- Posty: 307
- Rejestracja: pn 14 sie, 2006
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Pewnie nie przeszli pozytywnie weryfikacjiKleofas pisze:zastanawia mnie jedno dlaczego dzisiaj na meczu nie było chłopaków do podawania piłek.
Nowy trener nic nie da na ten moment, ale jeśli miałby to być Biedrzycki, to...
Jeśli trafi nam się zero w kolejnym meczu, to 3 mecze, 0 punktów, w takim wypadku na stanowisku nie utrzymuje się chyba żaden trener.
Jeśli zmienimy trenera, to nic się nie zmieni, ta runda i tak pójdzie w pizdu, ale szkoleniowiec pozna zawodników i być może w kolejnej rundzie osiągał będzie lepsze wyniki.
Za wyniki odpowiada tylko trener.
-
- zabiera szalik Stomilu na mecz
- Posty: 96
- Rejestracja: sob 06 paź, 2007
Gra taka jakie i nasze kibicowanie. Dobrze ze chociaż ci z Sandecji weszli to się troche rozkrecilismy na SBN ie. Co do trenera to zastanawiam się czy inny z tymi chłopakami dałby sobie rade? Patrze jakie były transfery... Tylko brak kasy może tłumaczyć ściągnięcie takich a nie innych zawodników. Jeżeli następny mecz(odpukać) będzie taki popier...olony to coś jest nie tak. Każda drużyna może mieć falstart, ale do trzech razy sztuka.
-
- wie, że "Wyjazd Rzecz Święta"!
- Posty: 307
- Rejestracja: pn 14 sie, 2006
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Pisaliście, że potrzebny jest wysoki snajper. Otóż nie. Mamy Łukasika, który gra pod snajpera, schodzi do środka, utrzymuje się przy piłce, potrafi zastawić, odegrać, zrobić miejsce innym i Suchockiego, który na kilku metrach potrafi się niesamowicie rozpędzić, a jego przewagą nad Różowiczem jest to, że lepiej panuje nad piłką. Wysoki napastnik pomógłby niewiele, gdyż wrzutki z prawej strony wołają o pomstę do nieba, z lewej nie ma ich w ogóle. Bardziej sprawdziłaby się gra prostopadłą piłką, ale aby dobrze nią grać, to trzeba mieć przewagę w środku pola i defensywnego pomocnika. Mikłowski, jaki był, to widzieliśmy, ale brakowało nawet kogoś, kto się nie wyróżniał, ale też nie popełniał karygodnych błędów. W kolejnym meczu liczę na 3-osobowy środek pola i zrezygnowanie z gry skrzydłami w wykonaniu Ł. Wróblewskiego.
-
- był już na meczu wyjazdowym
- Posty: 188
- Rejestracja: ndz 12 paź, 2003
- Lokalizacja: Warmia i Mazury
- Kontakt:
nie moge zrozumieć jednego. Moze nasi piłkarze nie sa najlepsi wiec błedy sie zdarzaja (choc były zbyt często) ale brak zaangażowania i waleczności to jest troche dziwne. tak jakby piłkarze chcieli zwolnic Nakielskiego. Poprzednia runda przypominam tez nie była najlepsza w naszym wykonaniu. W środe jest kolejny cięzki mecz i myśle że niestety porażka (chciałbym sie mylić), nie zdziwie sie jak po tym meczu w srode zwolnia Nakielskiego .
-
- stara się chodzić na wszystkie mecze
- Posty: 42
- Rejestracja: ndz 16 wrz, 2007
- Lokalizacja: Olsztyn
Zacząć należałoby od tego, że gdyby nie afera korupcyjna i walkowery w końcówce sezonu, to powinniśmy spaść do nowej III ligi. W obecnym sezonie gra wygląda fatalnie, kibicowanie i frekwencja równie marnie. Całości obrazu nędzy dopełnia ruina stadionu i Szmit na stanowisku prezesa. Jest bardziej niż pewne, że nie będzie dużej piłki w Olsztynie przez długie, długie lata.
Ty zapewne siedziałeś pod krytą z komórką w ręku i liczyłeś że nagrasz dobry filmik na youtuba Było przyjść na młyn i ogarnąć. Początek sezonu jest, ludzie na rozjazdach więc nie ma co się dziwić że jest jak jest na razie.doman pisze:Co z tego, że się super zaprezentowaliście na wyjeździe, kiedy na własnym stadionie żenada. Parę razy coś krzykneliście dopiero gdy pojawili się goście. Nasi marni kopacze liczyli zapewne na doping od pierwszej minuty, a tu lipa...
P.S: 3/4 twoich postów to krytyka naszych działań.