Józio

Podziel się swoją opinią na temat wydarzeń w klubie!

Moderatorzy: Pojezierski, Moderatorzy

Awatar użytkownika
V.N.A
bił się na ustawce
bił się na ustawce
Posty: 699
Rejestracja: pn 02 sie, 2004
Lokalizacja: FCOPP!

Post autor: V.N.A » wt 31 paź, 2006

Dzis 6 osobowa grupa z Fan Clubu z Olsztynka odwiedzila grob śp. J.Łobockiego, zlozylismy kwiaty, zapalilismy znicze, jeden z Nas odczytal skrocona historie tego bardzo waznego dla Stomil Czlowieka, uczczilismy jego pamiec modlitwa i chwila ciszy.. :(

Dawid
kiedyś odpalił nawet race
kiedyś odpalił nawet race
Posty: 324
Rejestracja: wt 03 sie, 2004
Lokalizacja: Fc. Olsztynek

Post autor: Dawid » śr 01 lis, 2006

Kolega Mario przez napisanie tego że Fc. Olsztynek uczcił pamięć Józefa Łobockiego chciał przypomnieć reszcie kibiców o tym zasłużonym Stomilowcu . Nie piszcie że Olsztynek dobrze zrobił , poprostu pamiętajcie o nim bo zasłużył sobie na to :idea: :!: Dzisiaj wiązanka zostanie złożonaw Gryzlinach pod krzyżem w miejscu wypadku Jacka Płuciennika :!:
PS. Sprawdzcie w dziale " Ludzie Stomilu " jeżeli jesteście młodzi lub zapomnieliście kim byli ci ludzie :idea: :!:
http://kibice.stomil.olsztyn.pl/uploads ... obocki.jpg


Awatar użytkownika
goleo6
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 232
Rejestracja: ndz 14 sty, 2007
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: goleo6 » śr 07 lut, 2007

[*]

Awatar użytkownika
(S)ebek
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
Posty: 212
Rejestracja: sob 29 lip, 2006

Post autor: (S)ebek » sob 31 mar, 2007

Dzis rocznica smierci Jozefa Łobockiego... [*]

Dokładnie trzy lata temu odszedł od nas legendarny trener i działacz piłkarski Józef Łobocki. Miał 58 lat. Dla kibiców i osób związanych z piłką nożną był symbolem olsztyńskiego futbolu. Wraz z jego odejściem skończyła się pewna era...

Pasjonat - tak Józefa Łobockiego wspomina Bogusław Kaczmarek, asystent selekcjonera reprezentacji Polski, a przed laty trener Stomilu Olsztyn. - Cały życie podporządkował piłce. Nie założył rodziny, zawsze na pierwszym miejscu stawiał sport. Ja jego śmierć postrzegam w kategoriach symbolicznych. Umarł Józek, umarła piłka nożna w Olsztynie. Mało jest takich ludzi, którzy potrafią odłożyć gdzieś na bok swoje osobiste ambicje i pełnić często służebną rolę - Kaczmarek opowiada o swoich odczuciach. - Osobiście postrzegałem go bardziej jako organizatora niż trenera. Łobocki miał świetny kontakt z ludźmi, był pełen energii. Szkoda, że odszedł. Takich ludzi jak on jest coraz mniej.

Andrzej Biedrzycki, były obrońca i kapitan Stomilu, a obecnie trener piłkarski: - Poznałem Józefa Łobockiego, kiedy prowadził trzecioligowy Stomil, a ja grałem jeszcze w juniorach. Zaskakiwał wtedy wszystkich, bo robił indywidualne treningi z zawodnikami. Był człowiekiem, który na stadionie spędzał całe dnie. Wychował wielu piłkarzy. Ja powiem krótko: czapki z głów. To był wielki człowiek.

Piotr Tyszkiewicz, napastnik i były trener Stomilu, a obecnie menedżer piłkarski, poznał Łobockiego jako kilkuletni chłopak. - Zacząłem swoją przygodę z piłką w 1983 roku. Józef Łobocki był wtedy trenerem seniorów. Pamiętam jak dziś jego donośny głos i charakterystyczne gesty, kiedy denerwował się podczas meczu - wspomina Tyszkiewicz. - Trener Łobocki kochał Stomil. W najgorszych dla niego czasach pozostał z nim do końca i do końca walczył o jego przetrwanie.

Takim zapamiętali go też kibice. - Był z klubem od początku do końca. Dla nas jest legendą - mówi Emil Marecki ze Stowarzyszenia Sympatyków Klubu OKS Stomil 1945 Olsztyn.

Zbigniew Adamowicz, przyjaciel Łobockiego: - Józek był świetnym tancerzem. Na balach sportowca zawsze jako ostatni schodził z parkietu. Gustował w ładnych kobietach. Był świetnym towarzyszem podróży. Pamiętam, jak pojechałem z nim do Chorzowa na mecz Polska - Norwegia. Mnóstwo ludzi podchodziło i mówiło: dzień dobry, panie Józku, co tam słychać. Józek był znany nie tylko w Olsztynie.

I dodaje: - W wojsku służył w komandosach. Był nieźle zahartowany. Uwielbiał późnojesienne kąpiele w lodowatym jeziorze. Kiedy zachorował na zapalenie płuc, przez kilka godzin trzeba go było namawiać na to, żeby został w szpitalu. Było już z nim dobrze. Zdrowiał w oczach... Nagle się pogorszyło. Umarł dzień przed meczem Polska - USA w Płocku, na który mieliśmy wspólnie jechać.

Kamas
bił się na ustawce
bił się na ustawce
Posty: 671
Rejestracja: wt 31 lip, 2007
Lokalizacja: Jaroty/Emigracja

Re: Józio

Post autor: Kamas » wt 02 lis, 2010

Obrazek

PAMIĘTAMY :!:

Awatar użytkownika
Kleofas
kiedyś odpalił nawet race
kiedyś odpalił nawet race
Posty: 405
Rejestracja: sob 04 cze, 2005
Lokalizacja: Olsztyn/Pojezierze

Re: Józio

Post autor: Kleofas » wt 02 lis, 2010

Pamiętamy Panie Józefie w sercach, wspomnieniach i czynach i modlitwie. Był Pan i jest naszym niedoścignionym wzorem po prostu Legenda Stomilu. Człowiekiem który nie tylko całe życie poświęcił Stomilowi, ale też był wspaniałym człowiekiem. Za to chciałbym Panie Józefie podziękować i oddać hołd.

Awatar użytkownika
A.
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 531
Rejestracja: ndz 24 sie, 2003
Kontakt:

Re: Józio

Post autor: A. » wt 02 lis, 2010

01.XI.2010

Obrazek

[`]

Piekarz/OKS
był już na meczu wyjazdowym
był już na meczu wyjazdowym
Posty: 140
Rejestracja: czw 31 sty, 2008

Re: Józio

Post autor: Piekarz/OKS » śr 03 lis, 2010

"Nie umiera Ten kto w pamięci żywych!" Pamiętamy i wieczny (S)zacunek!

Awatar użytkownika
A.
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 531
Rejestracja: ndz 24 sie, 2003
Kontakt:

Re: Józio

Post autor: A. » wt 01 lis, 2011

Pamięć i Szacunek... [`]

ODPOWIEDZ