Sparingi, transfery w Stomilu Olsztyn
Moderatorzy: Pojezierski, Moderatorzy
-
- stara się chodzić na wszystkie mecze
- Posty: 73
- Rejestracja: czw 21 sie, 2003
- Lokalizacja: Olsztyn
A skąd.... Zurawski z Reissem lub Maćkiewiczem tworzyli w Lechu jeden z najlepszych atakow ligi. Wisła swiezo przejeta przez Cupiała kupowała najlepszych piłkarzy polskiej ligi i to za niezla jak na te czasy kase. Mysle ze nikt nie zalowal tego transferu bo po pierwsze na Bułgarskiej sie nie przelewało, a po drugie Lech był ligowym przeciętniakiem...czerkasow pisze:W Lechu Poznań tak samo było, jak na początku w Wiśle, i go oddali do Krakowa, a potem tego żałowali.
Co do transferów... szału pewnie nie bedzie. Region mamy jaki mamy czyli piłkarsko baaardzo ubogi i zeby kupic grajka ktory gral cos juz na odpowiednim poziomie to trzeba siegnac gleboko do kieszeni + zapewnic mu mieszkanie i takie tam. A juz jak sie takiego goscia kupuje to trzeba choc raz go obejrzec, zeby pozniej nie bylo wpadek jak w wakacje...
- goleo6
- jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
- Posty: 232
- Rejestracja: ndz 14 sty, 2007
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Myślę że konkretnym wzmocnieniem byłby dla Stomilu Mariusz Solecki z Dolcana Ząbki. Ten zawodnik jeszcze w zeszłym sezonie spisywał się całkiem nieźle w barwach Mazowsza Grójec, strzelał całkiem sporo bramek. Może więc warto by sprowadzić tego zawodnika do Olsztyna?
Ostatnio zmieniony wt 16 gru, 2008 przez goleo6, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- wie, że "Wyjazd Rzecz Święta"!
- Posty: 307
- Rejestracja: pn 14 sie, 2006
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
A ja myślę, że nie chodzi o to, kto jak dobrze się spisywał, ale o to, jak BĘDZIE się spisywał w barwach OKS-u. Mam dość transferów zawodników, którzy grali dobrze, ale tylko przed przyjściem do Olsztyna. Bo nie widzi mi się oglądanie zawodników, którzy w okręgówce czy IV lidze byli królami strzelców, a tak naprawdę to takiego Różowicza przewyższają może co najwyżej liczbą rozegranych meczów. Zaciąg na siłę jest niepotrzebny, wolę wąską kadrę, ale wyrównaną i na jak najwyższym poziomie niż 30 zawodników, którzy grają na jednym (zawsze niskim) poziomie, niezależnie od konfiguracji, taktyki, rywala, itd. U nas nie gra się meczów co trzy dni, więc jakiekolwiek przemęczenie (obozem przygotowawczym lub w końcówce sezonu) wsadzam między bajki albo winię trenera.
II liga w Polsce to nie klasa, by szukać piłkarzy np. z pierwszoligowym doświadczeniem, bo to właśnie doświadczenie nauczyło nas, że taki "doświadczony lider" wcale dobrze nie musi się spisywać. I nie jesteśmy Caritasem czy MOPS-em, by brać kopaczy z podwórka i płacić im pieniądze za grę w rezerwach. Przed wydaniem jakiejkolwiek złotówki trzeba ją obejrzeć dokładnie z dwóch stron. I każdemu piłkarzowi dokładnie się przyjrzeć, a jeśli kadra będzie za wąska, to dobrać juniorów i dawać im szanse gry, chociaż po 10 minut, żeby nie było zdziwienia potem, że są nieprzygotowani albo się spalają. Trzeba postawić wreszcie na jakość, a nie na ilość...
Uważam, że nie tylko umiejętnościami da się wygrać mecz, umiejętności indywidualne piłkarzy Sandecji nie są pułapem, którego nasi piłkarze nie potrafiliby osiągnąć, a jednak z przyjemnością (w pewnym sensie) patrzyło się na ich grę, bo tak dobrze poukładanej drużyny taktycznie nie widziałem na żywo już dawno, a z rzadka też i w telewizorze. Po prostu chodzi o jakąś wizję, bo tych piłkarzy wyuczono kilku elementów, dzięki którym potrafili stworzyć z dziesięć okazji strzeleckich. I oczywiście nie może być gry na pół gwizdka, bo jeśli chcą grać jak łajzy i chodzić po boisku, to pożegnam ich z chęcią białą chusteczką. W Korzeniowskiego to można się bawić w Ząbkach czy w Wolbromiu, bo przynajmniej tam partactwo ogląda garstka widzów, więc wstyd mniejszy. Gra tutaj do czegoś zobowiązuje i mam nadzieję, że piłkarze zdają sobie z tego sprawę.
[ Dodano: Wto 16 Gru, 2008 ]
Trochę zdziwiła mnie postawa trenera Łukasika, który nie znając piłkarzy i możliwości, stwierdził, że na pewno będziemy grać 4-4-2. To ja już widzę, jaka to nowa jakość nam się szykuje...
II liga w Polsce to nie klasa, by szukać piłkarzy np. z pierwszoligowym doświadczeniem, bo to właśnie doświadczenie nauczyło nas, że taki "doświadczony lider" wcale dobrze nie musi się spisywać. I nie jesteśmy Caritasem czy MOPS-em, by brać kopaczy z podwórka i płacić im pieniądze za grę w rezerwach. Przed wydaniem jakiejkolwiek złotówki trzeba ją obejrzeć dokładnie z dwóch stron. I każdemu piłkarzowi dokładnie się przyjrzeć, a jeśli kadra będzie za wąska, to dobrać juniorów i dawać im szanse gry, chociaż po 10 minut, żeby nie było zdziwienia potem, że są nieprzygotowani albo się spalają. Trzeba postawić wreszcie na jakość, a nie na ilość...
Uważam, że nie tylko umiejętnościami da się wygrać mecz, umiejętności indywidualne piłkarzy Sandecji nie są pułapem, którego nasi piłkarze nie potrafiliby osiągnąć, a jednak z przyjemnością (w pewnym sensie) patrzyło się na ich grę, bo tak dobrze poukładanej drużyny taktycznie nie widziałem na żywo już dawno, a z rzadka też i w telewizorze. Po prostu chodzi o jakąś wizję, bo tych piłkarzy wyuczono kilku elementów, dzięki którym potrafili stworzyć z dziesięć okazji strzeleckich. I oczywiście nie może być gry na pół gwizdka, bo jeśli chcą grać jak łajzy i chodzić po boisku, to pożegnam ich z chęcią białą chusteczką. W Korzeniowskiego to można się bawić w Ząbkach czy w Wolbromiu, bo przynajmniej tam partactwo ogląda garstka widzów, więc wstyd mniejszy. Gra tutaj do czegoś zobowiązuje i mam nadzieję, że piłkarze zdają sobie z tego sprawę.
[ Dodano: Wto 16 Gru, 2008 ]
Trochę zdziwiła mnie postawa trenera Łukasika, który nie znając piłkarzy i możliwości, stwierdził, że na pewno będziemy grać 4-4-2. To ja już widzę, jaka to nowa jakość nam się szykuje...
Dlamnie to powini patrzec w młodom ekstraklase lige.Tam duzo utalentowanych piłkarzy,piesio jest przykładem,i jeszcze bez klubu jest http://90minut.pl/kariera.php?id=4663 Imię Michał
Nazwisko Trzeciakiewicz wiecie okim pisze.
A za Lecha jakies pieniadze dostanom.
Nazwisko Trzeciakiewicz wiecie okim pisze.
A za Lecha jakies pieniadze dostanom.
Adek pisze:Dlamnie to powini patrzec w młodom ekstraklase lige.Tam duzo utalentowanych piłkarzy,piesio jest przykładem,i jeszcze bez klubu jest http://90minut.pl/kariera.php?id=4663 Imię Michał
Nazwisko Trzeciakiewicz wiecie okim pisze.
A za Lecha jakies pieniadze dostanom.
napierf to ty powinien spojrznonć w ksionszke mondralo
-
- jak wyjazd to tylko do Iławy i Elbląga...
- Posty: 230
- Rejestracja: ndz 11 mar, 2007
- Lokalizacja: Olsztyn
Nie wiem, czy było mówione, ale będzie sparing z Wisłą Płock 28 lutego w Płocku.
źródło: http://90minut.pl/news.php?id=817417
Jeśli ktoś już pisał o tym, to przepraszam.
źródło: http://90minut.pl/news.php?id=817417
Jeśli ktoś już pisał o tym, to przepraszam.
-
- wie, że "Wyjazd Rzecz Święta"!
- Posty: 296
- Rejestracja: wt 15 maja, 2007
- Lokalizacja: Olsztyn
http://gazetaolsztynska.wm.pl/Pawel-Luk ... eczu,60470
Wywiad z Pawłem Łukasikiem
Wywiad z Pawłem Łukasikiem
spekulujecie na temat tych transferów jak by nasz budżet był nie wiadomo jak wielki realia są takie a nie inne i pogodzić trzeba się z tym faktem. Stomil swe sukcesy odnosił dzięki temu że cechował go warmińsko - mazurski charakter nie szukajmy nazwisk w głębi polski jak perełki mamy pod nosem trzeba się tylko dobrze rozejrzeć . A nie ściągać na siłę "gwiazdy" nie stać nas na to . Na wszystko przyjdzie czas trochę cierpliwości.
Po pierwsze Krystian nie grał ponad dobry rok, jest po ciężkim wypadku i powoli wraca do siebie. W Stomilu odbudowuje formę, a potem miejmy nadzieje że wreszcie uderzy gdzieś do czuba ekstraklasy, bo umiejętności ma wystarczające na polską ligę. Może grać jako napastnik albo skrzydłowy. Pozdro Krystian!
- Piki
- stara się chodzić na wszystkie mecze
- Posty: 88
- Rejestracja: ndz 04 maja, 2008
- Lokalizacja: Zatorze
Pamietam ten wypadek , dokladnie pod moim oknem - jego Vectra skrocila sie do wielkosci Kadetta i nie wygladalo to najlepiej , no ale pamietajac jego mecze w Warmii to naprawde dobry pilkarz. O ile wroci do formy z przed wypadku.
Ostatnio zmieniony czw 18 gru, 2008 przez Piki, łącznie zmieniany 1 raz.