Za http://www.zatokabraniewo-warmia.webpark.plNa stadion w Braniewie wchodzi grupka około 70 stomilowców, konkretni ludzie, szalikowcy Maja kilka politycznych transparentow, między innymi "Polska nie ma prezydenta" Przed 1wszym gwizdkiem jeden z denaturat boyow przechodzi klatke i wchodzi na nasz sektor i zaczyna odwiązywac flagę Zatoki. Zostaje natychmiast pogoniony i w tym momencie z klatki wybiega około 10 stomilowców, przeganiając pol stadionu. Jako, ze w tamtym dniu brakowało ludzi ( z powodow osobistych - około 20 osob ) nie moglismy za wiele zrobic. Podczas tego wyjscia stomilowców tracimy sektorowke. wyzwiska ze strony Oks-owcow, z naszej strony cisza. Nasza 'ochrona' przegania nas z Naszego sektora, i kaze odejsc od klatki. Jednak kulminacja nastąpiła kiedy to Zatoka wyszla na prowadzenie. Olsztyncsy Hools wybiegli z klatki, przepedzili ponownie pol stadionu Jednak tym razem wywiązala sie walka w niektorych miejscach, w strone olsztyniakow polecialy butelki, paru od nich dostala oklep probujac przedostac sie na trybune. Nie udaje im sie to, i zostaja na biezni. Po chwili przybiega prewencja, i paluja kogo sie da. Mecz zostal przerwany na okolo 15 minut. Do konca meczu zas, hools olsztynscy stoja otoczeni przez antyterrorke, na koniec meczu wychodza tylnym wyjsciem w kordonie psow. Po meczu kilku chlopcow od nas poszlo szukac wrazen, na miejsce przejazdu autobusu z olsztyniakami, lecz psy wylapuja wszystkich, paluja, i nasi chlopcy koncza wieczor na komendzie Do poznej nocy slychac bylo w Braniewie anty-stomilowskie piesni.
Śmieszne rzeczy :)
Moderatorzy: Pojezierski, Moderatorzy
Opis meczu Zatoka-Stomil z jesieni z tego roku
-
- zna go kilka osob z ekipy
- Posty: 635
- Rejestracja: czw 20 sty, 2005
- Lokalizacja: Olsztyn
Znalezione w internecie...
To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat
do marszałka sejmu wpływa wniosek aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na
komendzie można zamówić taxi lub pizzę. Wszystko zaczęło się od kampanii
partii zwanej żartobliwie prawem i sprawiedliwością, pod wdzięcznym tytułem
"My dotrzymujemy słowa" . W ramach "my dotrzymujemy słowa", jeśli mój brat
zostanie prezydentem, ja nie zostanę premierem, premierem został atrakcyjny
Kazimierz, pierwszy produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime Truman
Show potrwało pół roku, w tym czasie w ramach "my dotrzymujemy słowa" w
kwestii taniego państwa, powstało najwięcej w historii wolnej Polski nowych
ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele,
mamy najwięcej w historii Polski marszałków sejmu i senatu oraz 4
wicepremierów. Dwukrotnie TK zanegował ustawy przegłosowane w odstępie kilku
miesięcy, co jest absolutnym rekordem. Mieliśmy w ciągu roku 3 rządy, w
ramach tych samych partii 3 rodzaje koalicji na trzech różnych pakietach
umów, do tego dwóch premierów, pięciokrotnie był wymieniany minister
finansów. Jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja jednak zostałem premierem,
ponieważ premier, który ma 78% poparcia społecznego był za słaby,
wymieniliśmy go na premiera, który ma 33% poparcia, a premier który miał 78%
poparcia przegrał wybory na prezydenta Warszawy.
Pierwszy raz od 17 lat Polska zobaczyła masówkę, 160 cmkompleksów spędziło
słuchaczy radiowęzła z Torunia do stoczni i uroczyście przysięgało nie
rozmawiać z Lepperem, po czym polazły i gadało, ale o tym za chwilę.
Pierwszy raz od 17 lat w ministerstwie sprawiedliwości w randze wiceministra
zasiadł sędzia stanu wojennego i w randze ministra koordynatora
komunistyczny prokurator z lat 70. Takiej kadry nie miał nawet Leszek
Miller. Na fali rewolucji moralnej marszałkiem sejmu, a następnie premierem
wybrano 4 krotnego recydywistę, członka powołanej przez SB grupy
politycznej, na co dokumenty widział brat. Premiera recydywistę
zdymisjonowano za warcholstwo, co było ewidentnym chamstwem, by następnie w
nocy bez kamer tuż po projekcji filmu o JPII wskrzesić go i wsadzić na
szczyty władzy.
Od 17 lat nie mieliśmy w rządzie koalicyjnym klubu, który w ponad 50% składa
się z oskarżonych lub skazanych prawomocnymi wyrokami posłów. Znajdziemy w
IVRP odnowy moralnej posła pedofila, posłankę skazaną za fałszowanie
przepustek więziennych, europosła oskarżonego o gwałt, rodzimego posła
oskarżonego o gwałt, jego żonę oskarżoną o defraudacje, posłankę, która
zasłynęła, jako operatorka scen korupcyjnych, a następnie została skazana
przez komisje etyki i ta sama komisja uniewinniła posłów korumpujących
posłankę. Znajdziemy posła wyrzuconego z klubu PiS za jazdę po pijaku, jest
poseł wywalony z SO za awantury w dyskotece, jest również poseł powołujący
się na znajomości z ministrem sprawiedliwości w czasie egzekucji
komorniczej, za co został wywalony
z SO. Cały ten kwiat polskiego parlamentaryzmu tworzy koalicyjne koło
narodowo - ludowe.
Pierwszy raz od 17 lat minister sprawiedliwości 80% czasu pracy poświecił na
konferencje, pierwszy raz minister pokazał społeczeństwu jak się niszczy
dokumenty przy okazji sprawy politycznej, gdzie o 6.50 prokuratura wkroczyła
do PZU na wniosek posła Kurskigo, członka sztabu wyborczego PIS, który
oskarżył Donalda Tuska o fałszerstwa polegające na kupowaniu bilbordów od
PZU. Jak się okazało nie było ani jednego świadka potwierdzającego słowa
Kurskiego, firma obsługująca PZU obsługiwała PIS nie PO, a sędzią w tej
sprawie był minister, który był szefem kampanii wyborczej PiS. Sprawę
umorzono, poseł Kurski błaga na kolanach o ugodę. To samo ministerstwo
sprawiedliwości wypuściło Jakubowską i Jakubowskiego, łamiąc prawo
aresztowało Wąsacza, nie wyjaśniło ANI JEDNEJ SŁYNNEJ AFERY.
Pierwszy raz od 17 lat rząd, który popierał lustrację zamknął do spółki z
klerem usta księdzu Sakowiczowi, prezydent podpisał wadliwą ustawę
lustracyjną, a następnie sam znowelizował ją do poziomu ustawy, która
obowiązywała wcześniej. Nie złapano ani jednego członka układu, nie odebrano
emerytury ani jednemu ubekowi, za to opluto wielu opozycjonistów, w tym
nieżyjących jak Jacka Kuronia i uczynił to człowiek, który nie spędził ANI
JEDNEGO DNIA W KOMUNISTYCZNYM WIEZIENIU, A W CZASIE STANU WOJENNEGO JAKO
JEDYNY OPOZYCJONISTA Z KREGU WAŁĘSY SIEDZIAŁ U MAMUSI POD PIERZYNĄ. Na tym
tle pokazuje się najbardziej czytelny podział w IVRP. Komuniści dzielą się
na pisowych i pozostałych, z tym, ze pisowi tacy jak Gierek, Jasiński,
Kryże, to dobrzy komuniści, pozostali są z układu. Z układu są też wszyscy
członkowie opozycji i media, z tym, że w tym wypadku ważny jest kontekst i
przydatność "układowa". Znany polityk opozycji najpierw dostał propozycję
objęcia rządu IVRP, potem ogłoszono go mordercą demokracji, by znów
zaproponować mu miejsce w rządzie.
Pierwszy raz od 17 lat rząd, który nie zrobił nic w kwestiach gospodarczych,
nie wydał najmniejszego dokumentu, choćby najniższej wagi regulującego
jakikolwiek obszar gospodarczy, okrzyknął się twórcą 1 punktowej inflacji i
PKB na poziomie 5 pkt. Pierwszy raz szef kancelarii prezydenta, który
wyleciał z niej za prowadzenie spółki z baronem SLD Nawratem, która to
spółka jest ulubieńcem prokuratora, po kilku miesiącach karencji został
szefem doradców premiera.
Pierwszy raz od 17 lat ministrem spraw zagranicznym jest kierowniczka magla,
która nie odróżnia dwóch najważniejszych dla Polski traktatów regulujących
stosunki z sąsiadami. Pierwszy raz od 17 lat 8 ministrów spraw
zagranicznych, a więc wszyscy uznali polską politykę zagraniczną za
szkodzącą i ośmieszająca kraj. Nigdy dotąd w historii 17 letnich zmagań z
demokracja, prezydent nie odwołał spotkania na szczycie tłumacząc się
rozwolnieniem wywołanym artykułem w niemieckim brukowcu. Nigdy dotąd polski
premier nie żebrał o 4 minuty rozmowy z prezydentem USA by w jej trakcie
oddać z wdzięczności 1000 polskich żołnierzy na misje "pokojowe". Nie
zdarzyło się od 17 lat, aby polski premier musiał się tłumaczyć w Brukseli,
że Polska nie jest krajem antysemickim,w którym króluje homofobia i nigdy
podobnych tłumaczeń nie uznano za sukces dyplomatyczny. Nie zdarzyło się w
wciągu 17 lat by prezydent wygłosił 2 minutowe orędzie, oznajmiając, że nie
rozwiąże parlamentu. Nie było takiego przypadku, by ministrem edukacji
został szef organizacji, której obecni, przyszli lub byli członkowie
paliliby pochodnie w kształcie swastyk, udawali kopulację z drzewem, oraz
miedzy sobą. Nie zamięta Polska takiego przypadku, by członkowie
koalicyjnego rządu, podawali rękoma weterynarzy środki wczesnooporonne
przeznaczone dla bydła kobietom zgwałconym przez innych członków. Nie miał
nigdy miejsca taki przypadek, by premier i prezydent z tytułami naukowymi
tak kaleczyli język polski, mówiąc "włanczam", "som", "świętobliwość Biskup
Rzyma", oraz mlaskali, oblizywali wargi, odbijali w kułak, a pierwsza dama
zasuwała do samolotu z reklamówką.
To był najciekawszy rok od 17 lat, polskie władze w ciągu roku wykreowały i
sprzedały taki wizerunek Polski, który świat pamięta z początku 19 wieku. W
ciągu tego roku nasze stosunki z Niemcami, UE i Rosją zatoczyły koło i
wróciły do czasów Układu Warszawskiego i RWPG. W ciągu tego roku wystąpiła
największa fala emigracji od czasów stanu wojennego. Z 3 mln mieszkań nie
powstało ani jedno w ramach programu rządowego, z setek kilometrów autostrad
w przyszłym roku powstanie 6 km odcinek, stadionu narodowego w Warszawie nie
będzie, ponieważ wygrał niewłaściwy kandydat. Cały ten dorobek nazywa się
IVRP, której nie ma na żadnej mapie świata, a powstał ten twór chorej
wyobraźni w efekcie rewolucji moralnej, która skalą, siłą i zapachem
przypomina szambo spuszczone z Giewontu do Jastarni. To był rok bliźniąt na
kaczych nogach, dziękujmy Bogu, że go przetrwaliśmy i prośmy, by już nigdy
więcej dobry Bóg podobnych dowcipów nam nie robił, niech chociaż pierwsza
dama kupi sobie torebkę, a I strateg solidny klej do protez, do gospodarki
nie mieszajcie się jak przez ostatnie 12 miesięcy, a jakoś to przetrwamy
braciszkowie bosy, partyzanci kwatermistrze, komisarze spółdzielczy,
pionierzy, kołchoźnicy, rewolucjoniści moralni w walonkach...
To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat
do marszałka sejmu wpływa wniosek aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na
komendzie można zamówić taxi lub pizzę. Wszystko zaczęło się od kampanii
partii zwanej żartobliwie prawem i sprawiedliwością, pod wdzięcznym tytułem
"My dotrzymujemy słowa" . W ramach "my dotrzymujemy słowa", jeśli mój brat
zostanie prezydentem, ja nie zostanę premierem, premierem został atrakcyjny
Kazimierz, pierwszy produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime Truman
Show potrwało pół roku, w tym czasie w ramach "my dotrzymujemy słowa" w
kwestii taniego państwa, powstało najwięcej w historii wolnej Polski nowych
ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele,
mamy najwięcej w historii Polski marszałków sejmu i senatu oraz 4
wicepremierów. Dwukrotnie TK zanegował ustawy przegłosowane w odstępie kilku
miesięcy, co jest absolutnym rekordem. Mieliśmy w ciągu roku 3 rządy, w
ramach tych samych partii 3 rodzaje koalicji na trzech różnych pakietach
umów, do tego dwóch premierów, pięciokrotnie był wymieniany minister
finansów. Jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja jednak zostałem premierem,
ponieważ premier, który ma 78% poparcia społecznego był za słaby,
wymieniliśmy go na premiera, który ma 33% poparcia, a premier który miał 78%
poparcia przegrał wybory na prezydenta Warszawy.
Pierwszy raz od 17 lat Polska zobaczyła masówkę, 160 cmkompleksów spędziło
słuchaczy radiowęzła z Torunia do stoczni i uroczyście przysięgało nie
rozmawiać z Lepperem, po czym polazły i gadało, ale o tym za chwilę.
Pierwszy raz od 17 lat w ministerstwie sprawiedliwości w randze wiceministra
zasiadł sędzia stanu wojennego i w randze ministra koordynatora
komunistyczny prokurator z lat 70. Takiej kadry nie miał nawet Leszek
Miller. Na fali rewolucji moralnej marszałkiem sejmu, a następnie premierem
wybrano 4 krotnego recydywistę, członka powołanej przez SB grupy
politycznej, na co dokumenty widział brat. Premiera recydywistę
zdymisjonowano za warcholstwo, co było ewidentnym chamstwem, by następnie w
nocy bez kamer tuż po projekcji filmu o JPII wskrzesić go i wsadzić na
szczyty władzy.
Od 17 lat nie mieliśmy w rządzie koalicyjnym klubu, który w ponad 50% składa
się z oskarżonych lub skazanych prawomocnymi wyrokami posłów. Znajdziemy w
IVRP odnowy moralnej posła pedofila, posłankę skazaną za fałszowanie
przepustek więziennych, europosła oskarżonego o gwałt, rodzimego posła
oskarżonego o gwałt, jego żonę oskarżoną o defraudacje, posłankę, która
zasłynęła, jako operatorka scen korupcyjnych, a następnie została skazana
przez komisje etyki i ta sama komisja uniewinniła posłów korumpujących
posłankę. Znajdziemy posła wyrzuconego z klubu PiS za jazdę po pijaku, jest
poseł wywalony z SO za awantury w dyskotece, jest również poseł powołujący
się na znajomości z ministrem sprawiedliwości w czasie egzekucji
komorniczej, za co został wywalony
z SO. Cały ten kwiat polskiego parlamentaryzmu tworzy koalicyjne koło
narodowo - ludowe.
Pierwszy raz od 17 lat minister sprawiedliwości 80% czasu pracy poświecił na
konferencje, pierwszy raz minister pokazał społeczeństwu jak się niszczy
dokumenty przy okazji sprawy politycznej, gdzie o 6.50 prokuratura wkroczyła
do PZU na wniosek posła Kurskigo, członka sztabu wyborczego PIS, który
oskarżył Donalda Tuska o fałszerstwa polegające na kupowaniu bilbordów od
PZU. Jak się okazało nie było ani jednego świadka potwierdzającego słowa
Kurskiego, firma obsługująca PZU obsługiwała PIS nie PO, a sędzią w tej
sprawie był minister, który był szefem kampanii wyborczej PiS. Sprawę
umorzono, poseł Kurski błaga na kolanach o ugodę. To samo ministerstwo
sprawiedliwości wypuściło Jakubowską i Jakubowskiego, łamiąc prawo
aresztowało Wąsacza, nie wyjaśniło ANI JEDNEJ SŁYNNEJ AFERY.
Pierwszy raz od 17 lat rząd, który popierał lustrację zamknął do spółki z
klerem usta księdzu Sakowiczowi, prezydent podpisał wadliwą ustawę
lustracyjną, a następnie sam znowelizował ją do poziomu ustawy, która
obowiązywała wcześniej. Nie złapano ani jednego członka układu, nie odebrano
emerytury ani jednemu ubekowi, za to opluto wielu opozycjonistów, w tym
nieżyjących jak Jacka Kuronia i uczynił to człowiek, który nie spędził ANI
JEDNEGO DNIA W KOMUNISTYCZNYM WIEZIENIU, A W CZASIE STANU WOJENNEGO JAKO
JEDYNY OPOZYCJONISTA Z KREGU WAŁĘSY SIEDZIAŁ U MAMUSI POD PIERZYNĄ. Na tym
tle pokazuje się najbardziej czytelny podział w IVRP. Komuniści dzielą się
na pisowych i pozostałych, z tym, ze pisowi tacy jak Gierek, Jasiński,
Kryże, to dobrzy komuniści, pozostali są z układu. Z układu są też wszyscy
członkowie opozycji i media, z tym, że w tym wypadku ważny jest kontekst i
przydatność "układowa". Znany polityk opozycji najpierw dostał propozycję
objęcia rządu IVRP, potem ogłoszono go mordercą demokracji, by znów
zaproponować mu miejsce w rządzie.
Pierwszy raz od 17 lat rząd, który nie zrobił nic w kwestiach gospodarczych,
nie wydał najmniejszego dokumentu, choćby najniższej wagi regulującego
jakikolwiek obszar gospodarczy, okrzyknął się twórcą 1 punktowej inflacji i
PKB na poziomie 5 pkt. Pierwszy raz szef kancelarii prezydenta, który
wyleciał z niej za prowadzenie spółki z baronem SLD Nawratem, która to
spółka jest ulubieńcem prokuratora, po kilku miesiącach karencji został
szefem doradców premiera.
Pierwszy raz od 17 lat ministrem spraw zagranicznym jest kierowniczka magla,
która nie odróżnia dwóch najważniejszych dla Polski traktatów regulujących
stosunki z sąsiadami. Pierwszy raz od 17 lat 8 ministrów spraw
zagranicznych, a więc wszyscy uznali polską politykę zagraniczną za
szkodzącą i ośmieszająca kraj. Nigdy dotąd w historii 17 letnich zmagań z
demokracja, prezydent nie odwołał spotkania na szczycie tłumacząc się
rozwolnieniem wywołanym artykułem w niemieckim brukowcu. Nigdy dotąd polski
premier nie żebrał o 4 minuty rozmowy z prezydentem USA by w jej trakcie
oddać z wdzięczności 1000 polskich żołnierzy na misje "pokojowe". Nie
zdarzyło się od 17 lat, aby polski premier musiał się tłumaczyć w Brukseli,
że Polska nie jest krajem antysemickim,w którym króluje homofobia i nigdy
podobnych tłumaczeń nie uznano za sukces dyplomatyczny. Nie zdarzyło się w
wciągu 17 lat by prezydent wygłosił 2 minutowe orędzie, oznajmiając, że nie
rozwiąże parlamentu. Nie było takiego przypadku, by ministrem edukacji
został szef organizacji, której obecni, przyszli lub byli członkowie
paliliby pochodnie w kształcie swastyk, udawali kopulację z drzewem, oraz
miedzy sobą. Nie zamięta Polska takiego przypadku, by członkowie
koalicyjnego rządu, podawali rękoma weterynarzy środki wczesnooporonne
przeznaczone dla bydła kobietom zgwałconym przez innych członków. Nie miał
nigdy miejsca taki przypadek, by premier i prezydent z tytułami naukowymi
tak kaleczyli język polski, mówiąc "włanczam", "som", "świętobliwość Biskup
Rzyma", oraz mlaskali, oblizywali wargi, odbijali w kułak, a pierwsza dama
zasuwała do samolotu z reklamówką.
To był najciekawszy rok od 17 lat, polskie władze w ciągu roku wykreowały i
sprzedały taki wizerunek Polski, który świat pamięta z początku 19 wieku. W
ciągu tego roku nasze stosunki z Niemcami, UE i Rosją zatoczyły koło i
wróciły do czasów Układu Warszawskiego i RWPG. W ciągu tego roku wystąpiła
największa fala emigracji od czasów stanu wojennego. Z 3 mln mieszkań nie
powstało ani jedno w ramach programu rządowego, z setek kilometrów autostrad
w przyszłym roku powstanie 6 km odcinek, stadionu narodowego w Warszawie nie
będzie, ponieważ wygrał niewłaściwy kandydat. Cały ten dorobek nazywa się
IVRP, której nie ma na żadnej mapie świata, a powstał ten twór chorej
wyobraźni w efekcie rewolucji moralnej, która skalą, siłą i zapachem
przypomina szambo spuszczone z Giewontu do Jastarni. To był rok bliźniąt na
kaczych nogach, dziękujmy Bogu, że go przetrwaliśmy i prośmy, by już nigdy
więcej dobry Bóg podobnych dowcipów nam nie robił, niech chociaż pierwsza
dama kupi sobie torebkę, a I strateg solidny klej do protez, do gospodarki
nie mieszajcie się jak przez ostatnie 12 miesięcy, a jakoś to przetrwamy
braciszkowie bosy, partyzanci kwatermistrze, komisarze spółdzielczy,
pionierzy, kołchoźnicy, rewolucjoniści moralni w walonkach...
Ostatnio zmieniony sob 20 sty, 2007 przez kru, łącznie zmieniany 1 raz.
nawolujesz go glosowana w wyborach a powiedz mi na kogo tu glosowac jak zadna partia nie trafia domnie ze swoimi pomyslami zeby byla taka partia to bym poszedl a tak nie bede glosowal na partie ktore mi nie odpowiadaja zeby podbic frekwecje niech szmamciaze wiedza ze ludzie maja juz dosyc ich politycznych rozgrywekWSPTEAM pisze:kru masz w 1000% racje. A pamiętajcie sami sobie jestesmy winni. Tak to jest jak ponad połowa polaków nie idzie na wybory (bo maja to w d.pie). Pamiętajcie jedno głosujcie jesli nie chcecie widziec takiego burdelu. Czasami sie wstydze ze jestem Polakiem (dobrze ze nie Wszech..).
- Kibic z Pojezierza
- stara się chodzić na wszystkie mecze
- Posty: 39
- Rejestracja: czw 27 kwie, 2006
- Lokalizacja: Olsztyn\Pojezierze
- Kontakt:
http://www.photoblog.pl/olimpiaelblag/profil
Polecam. Boki można zrywać
Szczególnie archiwalne fotki interesujące
Polecam. Boki można zrywać
Szczególnie archiwalne fotki interesujące
-
- PRAWDZIWY KIBOL
- Posty: 1020
- Rejestracja: sob 06 mar, 2004
- Lokalizacja: Pojezierze
- Kontakt:
http://www.skoften.net/comments.php?id=5085_0_1_0
Kapitalny zlepek różnym wpadek z boiska.
Dawno się tak nie usmiałem.
Kapitalny zlepek różnym wpadek z boiska.
Dawno się tak nie usmiałem.
http://www.maxior.pl/?p=index&id=56355&0
"ja ją udusiłem (...) boże (...) a Ty kur** oszukuje mnie (...)wstała su** przepraszam"
<lol>
"ja ją udusiłem (...) boże (...) a Ty kur** oszukuje mnie (...)wstała su** przepraszam"
<lol>
-
- świeżak na forum
- Posty: 3
- Rejestracja: czw 24 maja, 2007
Czy bić dzieci?
Mnie to powala
Śmieszne filmy: Mann i Materna "Tętno pulsu" - Czy bić dzieci?
http://www.talenty.pl/index.php?str=linkif&filmy=12083
Pozdro!
Śmieszne filmy: Mann i Materna "Tętno pulsu" - Czy bić dzieci?
http://www.talenty.pl/index.php?str=linkif&filmy=12083
Pozdro!