EURO 2004
Moderatorzy: Pojezierski, Moderatorzy
Zauważyliście na pewno wszystkie te reklamy, w których grają wszyscy ci "los galaktikos" czy jak im tam...
A zauważyliście, że wszyscy z tych reklam już wrócili do domu!? Został jeszcze Niesterloy ale mam nadzieję, że i on wróci dzisiaj, he he.
Może gwiazdeczki powinny więcej trenować zamiast grywać w reklamach... vide Beckham i jego karne...
A zauważyliście, że wszyscy z tych reklam już wrócili do domu!? Został jeszcze Niesterloy ale mam nadzieję, że i on wróci dzisiaj, he he.
Może gwiazdeczki powinny więcej trenować zamiast grywać w reklamach... vide Beckham i jego karne...
-
- stomil.olsztyn.pl
- Posty: 1606
- Rejestracja: sob 23 sie, 2003
- Lokalizacja: Olsztyn / Kormoran
- Kontakt:
Mecz ogólnie dzisiaj był nudnawy... rozkręciło się dopiero w dogrywce, a później rzuty karne - cieszę się, że awansowała HOLANDIA!
No ale jak myślicie dzięki komu Holandia gra w 1/2 finału!? Mi się wydaje dzięki tym co strzelili bramki i dzięki bramkarzowi, który wyciągną 2 karniaki... Ale mądry komentator w studiu stwierdził, że to dzięki Czechom... no ale cóż... HOLANDIA gra dalej
Makaay masz farta, że trafiłeś bo już byś dostał bana
No ale jak myślicie dzięki komu Holandia gra w 1/2 finału!? Mi się wydaje dzięki tym co strzelili bramki i dzięki bramkarzowi, który wyciągną 2 karniaki... Ale mądry komentator w studiu stwierdził, że to dzięki Czechom... no ale cóż... HOLANDIA gra dalej
Makaay masz farta, że trafiłeś bo już byś dostał bana
A ja się nie zgodzę ze Skomandusem. Uważam, że nikt Zidane, Henry'ego i innych nie zmusza do udziału w reklamach. Oni lecą na forsę. Słyszeliście ile obiecują Rooney'owi za reklamę pieluch? Chyba z 10 baniek funtów o ile pamiętam. A przecież oni wszyscy zarabiają przez jeden sezon gry w swoich klubach tyle co cała moja rodzina przez dwa pokolenia.
Oczywiście same reklamy nie są winne słabej postawie gwiazdek, ale w jakimś stopniu ukazują, że sporo czasu gracze tracą na własne życzenie, a nie na życzenie np. sponsora. Zresztą można zastrzec w kontrakcie, że się nie będzie występowało w jakichś tam meczach charytatywnych na przykład. Kasa będzie nieco mniejsza ale i tak dla przeciętnego śmiertelnika będzie nie do osiągnięcia.
Trzeba znać umiar.
Po za tym czasy są takie, że sukcesem dla piłkarza nie jest już np. mistrzostwo, ale bajeczny kontrakt, który pozwoli żyć bez pracy dla następnych dwóch pokoleń takiego gracza.
Oczywiście same reklamy nie są winne słabej postawie gwiazdek, ale w jakimś stopniu ukazują, że sporo czasu gracze tracą na własne życzenie, a nie na życzenie np. sponsora. Zresztą można zastrzec w kontrakcie, że się nie będzie występowało w jakichś tam meczach charytatywnych na przykład. Kasa będzie nieco mniejsza ale i tak dla przeciętnego śmiertelnika będzie nie do osiągnięcia.
Trzeba znać umiar.
Po za tym czasy są takie, że sukcesem dla piłkarza nie jest już np. mistrzostwo, ale bajeczny kontrakt, który pozwoli żyć bez pracy dla następnych dwóch pokoleń takiego gracza.
No i masz rację!
A będzie jeszcze gorzej!
FIFA ma plany organizowania Mistrzostw Świata co 2 lata. Jestem przekonany, że za kilka lat powstanie jednak Euroliga na wzór amerykańskiej NBA, gdzie będą grać najbogatsze kluby Europy. Atrakcji (i to zarówno tych finansowych jak i sportowych) dla piłkarzy nie zabraknie. "Nie wygraliśmy mistrzostw? No to co, wygramy za rok!" - tak będzie się mówić coraz częściej. Widzieliście kto po przegranych przez Anglię i Holandię karnych płakał? Tylko kibice. Bo dla nich to jeszcze jest ważne (ale i oni za kilka lat otumanieni przez media, i w ogóle agresywną rzeczywisytość, będą lać na to, że ich drużyna przegrała). Ja nie widziałem żeby któryś z piłkarzy płakał po porażce. Oni wiedzą, że za kilka miesięcy, najpóźniej za rok będą grać o jakieś inne mistrzostwo, puchar czy cokolwiek... Dla nich to nie jest porażka.
Za lat mojego dzieciństwa (a nie było to przecież tak dawno) na takie mecze jak Real - ManUtd czy Milan - Barcelona czekało się cały sezon bo zdażyć się mogły raz czy dwa w roku. Teraz co tydzień grają megagwiazdy w megadrużynach w megameczach w megarozgrywkach o megapuchar.
Takie kraje jak Polska powoli schodzą na boczny tor. My to i tak mamy nieźle bo do nas raz na rok czy dwa lata zjedzie jakać Barcelona, ale tacy Albańczycy, Islandczycy czy jacyś Ormianie to sobie mogą o czymś takim pośnić. Co z tego, że jak Liverpool grał z mistrzem Albani to wygrał 10:0? Ci przegrani i tak byli szczęśliwi, że mogli zagrać z mistrzem Anglii. A teraz to sobie mogą ich w telewizji najwyżej obejrzeć (o ile mają dekoder). Teraz grafik pucharowy jest taki, że drużyna z Luxemburga musi rozegrać tyle rund przedwstępnych i jakichś innych kwalifikacji żeby na pewno nie zagrała z jakimś FC Porto na przykład. Taki mecz jak Lechia Gdańsk (2 liga) z Juventusem Turyn już się nie ma prawa powtórzyć...
A przecież po tym jak ostatnio Holendrzy nie zakwalifikowali się na MŚ2002 odezwały się głosy, że niektóre, najlepsze (czytaj: najbogatsze) federacje nie powinny grać w eliminacjach albo eliminacje powinny być dwu- czy trzystopniowe i takie tuzy jak np. Niemcy czy Francuzi powinni grać w ostatnim etapie. Pewnie najlepiej żeby w ogóle ni grali tylko im mistrza dac za same fryzury...
No i to tyle tych gorzkich żali.
Zobaczycie, że jak Czesi dziś przegrają to będą płakać... Ale życzę im aby rozwalili cały ten turniej, bo są ostatnią (no i Grecy też) ekipą, która gra w piłkę a nie zarabia pieniądze grającw piłkę.
A będzie jeszcze gorzej!
FIFA ma plany organizowania Mistrzostw Świata co 2 lata. Jestem przekonany, że za kilka lat powstanie jednak Euroliga na wzór amerykańskiej NBA, gdzie będą grać najbogatsze kluby Europy. Atrakcji (i to zarówno tych finansowych jak i sportowych) dla piłkarzy nie zabraknie. "Nie wygraliśmy mistrzostw? No to co, wygramy za rok!" - tak będzie się mówić coraz częściej. Widzieliście kto po przegranych przez Anglię i Holandię karnych płakał? Tylko kibice. Bo dla nich to jeszcze jest ważne (ale i oni za kilka lat otumanieni przez media, i w ogóle agresywną rzeczywisytość, będą lać na to, że ich drużyna przegrała). Ja nie widziałem żeby któryś z piłkarzy płakał po porażce. Oni wiedzą, że za kilka miesięcy, najpóźniej za rok będą grać o jakieś inne mistrzostwo, puchar czy cokolwiek... Dla nich to nie jest porażka.
Za lat mojego dzieciństwa (a nie było to przecież tak dawno) na takie mecze jak Real - ManUtd czy Milan - Barcelona czekało się cały sezon bo zdażyć się mogły raz czy dwa w roku. Teraz co tydzień grają megagwiazdy w megadrużynach w megameczach w megarozgrywkach o megapuchar.
Takie kraje jak Polska powoli schodzą na boczny tor. My to i tak mamy nieźle bo do nas raz na rok czy dwa lata zjedzie jakać Barcelona, ale tacy Albańczycy, Islandczycy czy jacyś Ormianie to sobie mogą o czymś takim pośnić. Co z tego, że jak Liverpool grał z mistrzem Albani to wygrał 10:0? Ci przegrani i tak byli szczęśliwi, że mogli zagrać z mistrzem Anglii. A teraz to sobie mogą ich w telewizji najwyżej obejrzeć (o ile mają dekoder). Teraz grafik pucharowy jest taki, że drużyna z Luxemburga musi rozegrać tyle rund przedwstępnych i jakichś innych kwalifikacji żeby na pewno nie zagrała z jakimś FC Porto na przykład. Taki mecz jak Lechia Gdańsk (2 liga) z Juventusem Turyn już się nie ma prawa powtórzyć...
A przecież po tym jak ostatnio Holendrzy nie zakwalifikowali się na MŚ2002 odezwały się głosy, że niektóre, najlepsze (czytaj: najbogatsze) federacje nie powinny grać w eliminacjach albo eliminacje powinny być dwu- czy trzystopniowe i takie tuzy jak np. Niemcy czy Francuzi powinni grać w ostatnim etapie. Pewnie najlepiej żeby w ogóle ni grali tylko im mistrza dac za same fryzury...
No i to tyle tych gorzkich żali.
Zobaczycie, że jak Czesi dziś przegrają to będą płakać... Ale życzę im aby rozwalili cały ten turniej, bo są ostatnią (no i Grecy też) ekipą, która gra w piłkę a nie zarabia pieniądze grającw piłkę.
-
- wie kto jest "Dumą Warmii"!
- Posty: 31
- Rejestracja: sob 13 mar, 2004
- Lokalizacja: os. Mazurskie
Euro 2004
No tak spójrzmy na taką reklamę adasia Paczcie co z piłką robi zizou i ballack nie mówiąc już o del piero oni potrafią zrobić taką sztuczkę że gały wylatują na wierzch a podczas meczu nic no może zidane się coś stara ale to i tak nie to samo
Mam pytanko czy może wie ktoś z kąd można ściągnąć np:
Karniak becksa z Turcją
Mam pytanko czy może wie ktoś z kąd można ściągnąć np:
Karniak becksa z Turcją
Re: Euro 2004
To proste - reklamę kręci się tysiąc razy, aż mu trik wyjdzie. A na meczu albo ci wychodzi albo 0:1.Młody fan pisze:No tak spójrzmy na taką reklamę adasia Paczcie co z piłką robi zizou i ballack nie mówiąc już o del piero oni potrafią zrobić taką sztuczkę że gały wylatują na wierzch a podczas meczu nic no może zidane się coś stara ale to i tak nie to samo
Witam! Ja stawiam identycznie. W ogole stawialem polfinaly Francja-Czechy i Hiszpania-Holandia, ale Francuzi zamulili, a Portugalia wyeliminowala Hiszpanie, wiec automatycznie wchodzila na jej miejsce moim zdaniem. Teraz mam nadzieje, ze Holandia z Czechami znowu stworza niezwykle widowisko. Bede kibicowal Holandii, ale chyba jednak Czesi wygraja... PozdrawiamPrzybyś pisze:Teraz moim zdaniem finał będzie Czechy - Holandia.A wasze jakie są typy??
-
- stomil.olsztyn.pl
- Posty: 1606
- Rejestracja: sob 23 sie, 2003
- Lokalizacja: Olsztyn / Kormoran
- Kontakt:
No to ja chyba wyłączam głos w moim TVPo raz pierwszy w polskiej telewizji będziemy mogli oglądać mecz piłkarski, któremu towarzyszyć będzie aż trzech komentatorów - czytamy w "PS".
Finał mistrzostw Europy w Portugalii skomentują wspólnie: Janusz Basałaj, Dariusz Szpakowski i Grzegorz Mielcarski.
ps. wygra HOLANDIA
COLINA DRUKARZ [moderator] [moderator] MU W DUPE ZA TAKIE COS SMIEC JAK CZESI NIE PRZEJDA DALEJ TO [moderator] Z NIEGO [moderator] WIDAC JAK POMAGA GREKA A CZECHOW NIE LUBIE WYHUJAC ICH CHCE JAK 4 LATA TEMU PIZDA ŁYSA ZE WSZYSTKIMI WLOSAMI UCIEKL MU CALY ROZUM JAK JA NIENAWIDZE TAKICH DRUKARZY
CZESI MUSZA WYGRAC
CZESI MUSZA WYGRAC