Post
autor: Komentator » sob 08 wrz, 2007
Jako że niemal zawsze krytykuję Grygorowicza, dziś muszę przyznać, że był jednym z lepszych zawodników na boisku. Jak już zostało napisane, w 1. połowie popisał się refleksem przy naprawdę trudnym strzale, w drugiej części meczu za to ładnie wybornił jeden strzał zmierzający pod poprzeczkę.
Bramkę straciliśmy po błędzie obrony, a bardziej zachowaniu w polu karnym. Znów wszyscy ustawili się tak, że napastnika rywala krył bodajże Gabrusewicz. A reszta stała i patrzyła, co zrobi atakujący Dolcana. A tego można się było spodziewać, bowiem chwilę wcześniej Rzeźnikiewicz krył gościa, który przewrotką trafił w poprzeczkę.
Śnieżawski do karnego podchodził niezbyt pewnie, ale najważniejsze, że mu się udało.
Znowu nasz lewoskrzydłowy nie przeprowadził żadnej dobrej akcji przez cały mecz. Uważam, że Spychała w kolejnym meczu nie powinien grać od początku. Gdy jeszcze byliśmy w IV lidze, uważałem, że mamy bardzo mocne skrzydła w porównaniu ze środkiem pola. Teraz prawidłowo działa jedynie prawa strona. Na lewą potrzebne są zmiany.
Dobrze, że Nakielski wyciągnął wnioski, że czasem nie warto zmieniać najlepszych piłkarzy w 60. minucie meczu. Może niektóre zmiany należałoby wykonać wcześniej, ale i tak trzeba przyznać, że jest lepiej niż było. No i nie musieliśmy oglądać "popisów" Harmacińskiego.
Na koniec napiszę tyle: NA TAKIE MECZE WARTO PRZYCHODZIĆ!