OKS STOMIL w IV lidze - mecze
Moderatorzy: Pojezierski, Moderatorzy
OKS Stomil Olsztyn - Mamry Giżycko
na tym meczu bedzie przeprowadzona zbiorkaa $$$$$$$$$$ na oprawe z Jeziorakiem,jak chcecie zeby było fajnie wpłacajcie jak najwiecej bo duzo potrzebujemy !!!!
mozecie tez przynosic serpetyny,konfetti i transy
mozecie tez przynosic serpetyny,konfetti i transy
- Kibic z Pojezierza
- stara się chodzić na wszystkie mecze
- Posty: 39
- Rejestracja: czw 27 kwie, 2006
- Lokalizacja: Olsztyn\Pojezierze
- Kontakt:
-
- zna go kilka osob z ekipy
- Posty: 635
- Rejestracja: czw 20 sty, 2005
- Lokalizacja: Olsztyn
-
- wie, że "Wyjazd Rzecz Święta"!
- Posty: 307
- Rejestracja: pn 14 sie, 2006
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Mam nadzieję, że teraz ktoś odpowie, bo chyba po meczu z MKS Szczytno wysiliłem się i pisałem dużo o meczu, by nikt tego nie skomentował i nie podjął dyskusji.
Zaczynam od bramkarza. Przy golu błąd, piłka leciała w krótki róg, gdzie był Grygorowicz, nie wiem. Wina pomocników, Michałowskiego najbardziej, bo nie przerwał groźnej akcji faulem, a nie od dziś po zdobytej bramce szybko tracimy jedną. Poza tym Bartek nie potrafi łapać piłki, nie ma kleju w rękawiczkach, a po dośrodkowaniach wypuszcza piłkę, ale na szczęściu jeszcze w powietrzu ją łapie.
Obrona, tu większych zastrzeżeń mieć nie można, ale Aziewicz Johnem Terrym nie jest. Nie zapomnę mu tego, że dwa razy nie potrafił głową skierować piłki do bramki gości. Poza tym w obronie daje się nabrać na najprostsze zwody i jest za wolny, więc przy kontrach nie ma szans na to, by kogoś dogonić czy wygrać z kimś pojedynek biegowy.
Gabrusewicz ogólnie też cieniutko na tej prawej obronie, ciągnie go do przodu, ale z tyłu jest słaby i niech go nie chroni opaska kapitańska przed krytyką, bo na obrońcę się nie nadaje.
Środek pomocy. To samo, co zawsze. Nie wraca Szwed na trzeciego do obrony podczas ataków i nie robi tym więcej miejsca Lechowi, a niepotrzebnie zagęszcza środek pola.
No i nasze połączenie zawodników grających za napastnikami: Franka Lamparda i Jariego Litmanena - Grzegorz Lech. Przez cały mecz jedno dobre podanie do Łukasika, po którym strzelił on gola. Drybling słaby, strzały anemiczne, no i kiks na środku boiska w stylu Patricka Lodewijksa, tylko że wczoraj bez konsekwencji, ale tyle szczęścia co Lech nie miał bramkarz Feyenoordu.
Skrzydła za wolne, braki szybkości Michałowski nadrabia dryblingiem i szczęściem, Lewandowski jest za wolny na skrzydłowego, dlatego zamiast niego w drugiej linii grać powinien Gabrusewicz.
Śnieżawski bez gola i ogólnie słabiutko. Łukasik Huntelaarem czy van Bastenem nie jest i z przewrotki goli za dużo nie strzeli.
Sędziowanie na naszym IV-ligowym poziomie. Znowu mnóstwo dziwnym decyzji i znowu raz niesłusznie nie przyznano nam rzutu karnego.
Zaczynam od bramkarza. Przy golu błąd, piłka leciała w krótki róg, gdzie był Grygorowicz, nie wiem. Wina pomocników, Michałowskiego najbardziej, bo nie przerwał groźnej akcji faulem, a nie od dziś po zdobytej bramce szybko tracimy jedną. Poza tym Bartek nie potrafi łapać piłki, nie ma kleju w rękawiczkach, a po dośrodkowaniach wypuszcza piłkę, ale na szczęściu jeszcze w powietrzu ją łapie.
Obrona, tu większych zastrzeżeń mieć nie można, ale Aziewicz Johnem Terrym nie jest. Nie zapomnę mu tego, że dwa razy nie potrafił głową skierować piłki do bramki gości. Poza tym w obronie daje się nabrać na najprostsze zwody i jest za wolny, więc przy kontrach nie ma szans na to, by kogoś dogonić czy wygrać z kimś pojedynek biegowy.
Gabrusewicz ogólnie też cieniutko na tej prawej obronie, ciągnie go do przodu, ale z tyłu jest słaby i niech go nie chroni opaska kapitańska przed krytyką, bo na obrońcę się nie nadaje.
Środek pomocy. To samo, co zawsze. Nie wraca Szwed na trzeciego do obrony podczas ataków i nie robi tym więcej miejsca Lechowi, a niepotrzebnie zagęszcza środek pola.
No i nasze połączenie zawodników grających za napastnikami: Franka Lamparda i Jariego Litmanena - Grzegorz Lech. Przez cały mecz jedno dobre podanie do Łukasika, po którym strzelił on gola. Drybling słaby, strzały anemiczne, no i kiks na środku boiska w stylu Patricka Lodewijksa, tylko że wczoraj bez konsekwencji, ale tyle szczęścia co Lech nie miał bramkarz Feyenoordu.
Skrzydła za wolne, braki szybkości Michałowski nadrabia dryblingiem i szczęściem, Lewandowski jest za wolny na skrzydłowego, dlatego zamiast niego w drugiej linii grać powinien Gabrusewicz.
Śnieżawski bez gola i ogólnie słabiutko. Łukasik Huntelaarem czy van Bastenem nie jest i z przewrotki goli za dużo nie strzeli.
Sędziowanie na naszym IV-ligowym poziomie. Znowu mnóstwo dziwnym decyzji i znowu raz niesłusznie nie przyznano nam rzutu karnego.
- Anty-Jeziorak
- był już na meczu wyjazdowym
- Posty: 138
- Rejestracja: śr 20 kwie, 2005
- Kontakt:
Skoro tak wszyscy słabo grają ! Wszyscy są tacy słaby to dlaczego wygrali kolejny meczFire Fighter pisze:Mam nadzieję, że teraz ktoś odpowie, bo chyba po meczu z MKS Szczytno wysiliłem się i pisałem dużo o meczu, by nikt tego nie skomentował i nie podjął dyskusji.
Zaczynam od bramkarza. Przy golu błąd, piłka leciała w krótki róg, gdzie był Grygorowicz, nie wiem. Wina pomocników, Michałowskiego najbardziej, bo nie przerwał groźnej akcji faulem, a nie od dziś po zdobytej bramce szybko tracimy jedną. Poza tym Bartek nie potrafi łapać piłki, nie ma kleju w rękawiczkach, a po dośrodkowaniach wypuszcza piłkę, ale na szczęściu jeszcze w powietrzu ją łapie.
Obrona, tu większych zastrzeżeń mieć nie można, ale Aziewicz Johnem Terrym nie jest. Nie zapomnę mu tego, że dwa razy nie potrafił głową skierować piłki do bramki gości. Poza tym w obronie daje się nabrać na najprostsze zwody i jest za wolny, więc przy kontrach nie ma szans na to, by kogoś dogonić czy wygrać z kimś pojedynek biegowy.
Gabrusewicz ogólnie też cieniutko na tej prawej obronie, ciągnie go do przodu, ale z tyłu jest słaby i niech go nie chroni opaska kapitańska przed krytyką, bo na obrońcę się nie nadaje.
Środek pomocy. To samo, co zawsze. Nie wraca Szwed na trzeciego do obrony podczas ataków i nie robi tym więcej miejsca Lechowi, a niepotrzebnie zagęszcza środek pola.
No i nasze połączenie zawodników grających za napastnikami: Franka Lamparda i Jariego Litmanena - Grzegorz Lech. Przez cały mecz jedno dobre podanie do Łukasika, po którym strzelił on gola. Drybling słaby, strzały anemiczne, no i kiks na środku boiska w stylu Patricka Lodewijksa, tylko że wczoraj bez konsekwencji, ale tyle szczęścia co Lech nie miał bramkarz Feyenoordu.
Skrzydła za wolne, braki szybkości Michałowski nadrabia dryblingiem i szczęściem, Lewandowski jest za wolny na skrzydłowego, dlatego zamiast niego w drugiej linii grać powinien Gabrusewicz.
Śnieżawski bez gola i ogólnie słabiutko. Łukasik Huntelaarem czy van Bastenem nie jest i z przewrotki goli za dużo nie strzeli.
Sędziowanie na naszym IV-ligowym poziomie. Znowu mnóstwo dziwnym decyzji i znowu raz niesłusznie nie przyznano nam rzutu karnego.
Ty chyba kompleksy masz :D Albo ty jakis tam rezerwoy jestes i sie [moderator] ze cie do 11 nie wezmą
-
- wie, że "Wyjazd Rzecz Święta"!
- Posty: 307
- Rejestracja: pn 14 sie, 2006
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Traktuję to jako żart, ale muszę Ciebie naprowadzić na właściwy trop - nie jestem rezerwowym ani juniorem starszym czy młodszymTy chyba kompleksy masz Very HappyVery Happy Albo ty jakis tam rezerwoy jestes i sie [moderator] ze cie do 11 nie wezmą Laughing
Nie napisałem, że wszyscy są słabi, ale po prostu grają słabo, a niektóre przyjezdne drużyny, dobrze poukładane taktycznie, potrafią napsuć nam sporo krwi. Większości chodzi mi o tę taktykę, która jest nieodpowiednia do umiejętności piłkarzy. Widziałem mecz i widziałem, jak grali Lech i Aziewicz. Gramy słabo jako drużyna, jako indywidualności jesteśmy najlepsi w lidze, dlatego wygrywamy. Nie ma zgrania, szybkiej gry na jeden kontakt, wyjść do piłek. To jest znacznie łatwiejsze niż drybling przy linii. Na IV ligę tyle starcza, ale na III może być za mało.Skoro tak wszyscy słabo grają ! Wszyscy są tacy słaby to dlaczego wygrali kolejny mecz
PS Może następny, który odpowie, podejmie dyskusję na temat mych rozważań, a nie zaraz zacznie na mnie wsiadać tylko dlatego, że - chyba jako jedyny - krytykuję piłkarzy OKS-u...
Znalazlem jeszcze kilka fotek z meczu
http://www.gazetaolsztynska.pl/?main=15&c=118,3,8965
http://www.gazetaolsztynska.pl/?main=15&c=118,3,8965
-
- wie, że "Wyjazd Rzecz Święta"!
- Posty: 307
- Rejestracja: pn 14 sie, 2006
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
"Widzę, że komuś się coś pomyliło"... Akurat to, czego się czepiasz, było wypowiedzią z przekąsem, z ironią można by rzec oraz na pewno było to porównanie. Porównałem naszych kopaczy do sław światowej piłki, w tenże sposób piętnując ich proste i głupie błędy oraz słabą grę. Chodzi mi o to, że gdyby oni byli skoncentrowani przez cały mecz i lepiej poukładani taktycznie, to wczoraj nie zgrzytalibyśmy zębami, bo OKS spokojnie mógłby takie mecze wygrywać.widze ze komus sie cos pomylilo. Chłopie jak by nasi pilkarze grali jak Terry czy Litmanen to by nie grali w Stomilu( z calym szacunkiem) tylko conajmniej w I lidze i na pewno nie w polskiej